Brytyjski parlament ponownie zawieszony. Na wniosek premiera

Świat
Brytyjski parlament ponownie zawieszony. Na wniosek premiera
PAP/EPA/CHRIS RATCLIFFE / BLOOMBERG / INTERNATIONAL POOL

Na wniosek premiera Borisa Johnsona brytyjski parlament został we wtorek ponownie zawieszony. Tym razem jest to jednak rutynowa procedura, która ma umożliwić rozpoczęcie nowej sesji, a wraz z nią przedstawienie przez rząd nowych planów legislacyjnych.

O zawieszenie parlamentu wnioskuje szef rządu, ale formalnie zgodę na nią wydaje królowa. Dekret Elżbiety II wyrażający zgodę na prorogację wszedł w życie krótko po godz. 20 miejscowego czasu (po 21 czasu polskiego).

 

Najdłuższa sesja w historii Zjednoczonego Królestwa

 

Zawieszenie parlamentu potrwa do 14 października, czyli pięć pełnych dni - w co wchodzi piątek, gdy Izba Gmin przeważnie nie obraduje, oraz sobota i niedziela - a więc mniej więcej tyle, ile w ostatnich latach zwykle trwała przerwa między kolejnymi sesjami.

 

Obrady zostaną wznowione w poniedziałek 14 października, kiedy królowa wygłosi w Izbie Gmin mowę tronową (Queen's Speech) prezentującą program legislacyjny rządu. Zakończona we wtorek wieczorem sesja trwała 839 dni i była najdłuższa w historii Zjednoczonego Królestwa.

 

Johnson zamierzał zawiesić parlament na pięć tygodni

 

Początkowo Boris Johnson zamierzał zawiesić parlament na pięć tygodni - od 10 września do 14 października - ale ta decyzja została zaskarżona do sądu przez jego politycznych przeciwników. Sprawa trafiła do brytyjskiego Sądu Najwyższego, który zgodził się z argumentami, że celem tak długiego zawieszenia było uniemożliwienie parlamentowi zablokowania możliwości wyjścia kraju z Unii Europejskiej bez porozumienia. W wydanym 24 września orzeczeniu Sąd Najwyższy jednogłośnie orzekł, że prorogacja była niezgodna z prawem, a tym samym uznał ją za niebyłą. Następnego dnia Izba Gmin wznowiła obrady.

 

Z racji normalnej długości prorogacji tym razem nie powinna ona budzić kontrowersji. Niemniej, gdy w zeszłym tygodniu rząd poinformował o tym planie, niektórzy opozycyjni politycy sugerowali, że wybierając takie daty zawieszenia, Johnson chce po raz kolejny uniknąć odbywającej się co środę sesji pytań do premiera.

 

Od czasu gdy Johnson pod koniec lipca objął urząd szefa rządu, uczestniczył w niej tylko raz - 4 września. Przyczyną tego były najpierw parlamentarne wakacje, później unieważnione przez sąd zawieszenie parlamentu, z kolei w środę 2 października termin zbiegł się z wystąpieniem premiera na konferencji programowej Partii Konserwatywnej. Johnsona zastąpił wówczas minister spraw zagranicznych Dominic Raab.

pgo/ PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie