Sprawa trafiła do Trybunału Konstytucyjnego, który orzekł, że w przypadkach takich jak Antonianiego pomoc w samobójstwie jest dozwolona, i stwierdził, że czynu takiego nie należy uważać za karalny w określonych warunkach. Za takie uznano przypadek osoby nieodwracalnie chorej, ale "w pełni zdolnej do podjęcia wolnej i świadomej decyzji", podtrzymywanej przy życiu i stan, który jest "źródłem cierpienia fizycznego i psychicznego".
"Od dzisiaj jesteśmy wszyscy bardziej wolni"
Jednocześnie Trybunał orzekł, że niezbędna jest inicjatywa ustawodawcza, by rozwiązać tę kwestię. Stwierdzono zarazem, że należy "uniknąć ryzyka nadużyć wobec osób szczególnie bezbronnych".
Konferencja Episkopatu Włoch wyraziła zdumienie i zaniepokojenie decyzją Trybunału. Biskupi w wydanej nocie oświadczyli, że dystansują się od orzeczenia TK.
Stowarzyszenie włoskich lekarzy katolickich ogłosiło, że co najmniej 4 tys. jego członków gotowych jest podjąć działania na rzecz sprzeciwu sumienia.
Cappato zaś, komentując orzeczenie, oświadczył: "od dzisiaj we Włoszech jesteśmy wszyscy bardziej wolni, także ci, którzy są innego zdania".
"Pomogłem Fabiano, bo uznałem to za mój obowiązek. Trybunał wyjaśnił, że on także miał swoje konstytucyjne prawo do tego, by nie doświadczać okrutnych cierpień" - dodał.
Komentarze