Morawiecki: mamy wspaniały, pozytywny program na kolejne 4-8 lat
- Mamy wspaniały, pozytywny program na kolejne 4-8 lat; poprzednie cztery lata to czas wielkiej zmiany, ale najbliższe cztery tygodnie zadecydują o przyszłości Polski na wiele lat w przyszłość - mówił premier Mateusz Morawiecki podczas spotkania z wyborcami w Biłgoraju (woj. lubelskie).
Morawiecki, nawiązując do tego, że okolice Biłgoraju słynęły kiedyś z sitarstwa stwierdził, że jego mieszkańcy potrafią "oddzielić ziarno od plew".
- Prowadzimy teraz nasze zmiany, żeby móc dalej Polskę zmieniać dla ludzi. Polska się zmienia dzięki Polakom i równo za miesiąc od dzisiaj, dzisiaj mamy 13 września - 13 października zadecyduje się los Polski. Los Polski jest w waszych rękach. Czy chcemy dalej zaufać tym, którzy pokazali wielką zmianę, możliwą zmianę, którą odczuwa każda zwykła polska rodzina, czy raczej tych, którzy w dużym stopniu opierali swoją politykę o różne grupy interesu - mówił premier.
- 13 października możemy wyjść na spacer, ale przede wszystkim pójdźmy na wybory - apelował Morawiecki. - Musimy zmobilizować się, zmobilizować nasze rodziny, przyjaciół, znajomych. Tych, którzy nas wspierają i tych, którzy jeszcze nas nie wspierają, ale myślę, że będą wspierali nas jak sobie uświadomią, jaka jest skala tego co zrobiliśmy – zauważył szef rządu.
Zwrócił też uwagę na uszczelnienie systemu podatkowego wprowadzone przez jego rząd. - Polacy byli okradani w biały dzień z tych pieniędzy i dopiero rząd PiS zrobił z tym porządek - podkreślił Morawiecki. Jak dodał rząd PiS uszczelnił VAT, CIT, PIT, ZUS. - My pozyskujemy ok. 100 mln zł, ale dziennie. Taka jest różnica, to potwierdza Komisja Europejska. Komisja Europejska, która bardziej niestety cały czas sprzyja - nie wiem czemu - naszym poprzednikom, ale myślę, że się powoli przekonuje też do nas - mówił.
"Poprzednicy nie umieli poradzić sobie z przestępcami podatkowym"
- Mamy wspaniały, pozytywny program na kolejne 4-8 lat - podkreślił premier. W tym kontekście wskazał na rozszerzenie programu 500 plus również na pierwsze dziecko, czy zapowiedź "13" i "14" emerytury, na fundusz dróg samorządowych, a także fundusz 100 obwodnic.
Morawiecki wskazał, że poprzednicy rządu PiS nie umieli poradzić sobie z przestępcami podatkowymi. - My te pieniądze stamtąd wyrwaliśmy, przekazaliśmy na drogi, na szpitale, na szkoły - to jest nasz program na kolejne lata – podkreślił premier.
Jak zaznaczył, po "13 października rzeczywistość może wyglądać różnie". - Jesteśmy w czasie przełomu. Te poprzednie cztery lata to czas wielkiej zmiany, ale najbliższe cztery tygodnie, ta droga przed nami, zadecyduje o przyszłości Polski na wiele lat w przyszłość - podkreślił szef rządu.
- Dlatego prosimy nie tylko o wasz głos, o wasze zaufanie; nie tylko mówimy, że liczymy na wasz głos, ale liczymy się z waszym głosem. Liczymy się z głosem ludzi, polskich rodzin, po to tworzymy te zmiany, aby perspektywy rozwoju Polski były jeszcze lepsze – zaznaczył Morawiecki.
"To dowód naszej siły, skuteczności"
Odniósł się też do kandydatury Janusza Wojciechowskiego na komisarza UE ds. rolnictwa. - To dowód naszej siły, skuteczności i tego, że liczą się z nami w UE coraz bardziej – wyjaśnił. Morawiecki podkreślił, że plan PiS dla wsi zakłada "dalsza poprawę losu rolników", w tym program małej retencji, wsparcie rolnictwa i wyrównanie dopłat dla rolników.
Premierowi towarzyszył w Biłgoraju wicepremier Jacek Sasin, lider listy PiS w okręgu obejmującym m.in. Zamość. Sasin podkreślił, że poprzedni rząd traktował takie miasta jak Biłgoraj "jako rezerwuar taniej siły roboczej".
- Kiedy wygraliśmy wybory 4 lata temu stwierdziliśmy, że ta polityka musi się skończyć. Musimy zacząć traktować wszystkich Polaków tak samo, bo dla nas każdy Polak jest tak samo ważny. Niezależnie czy mieszka w Warszawie, w Lublinie, czy mieszka tutaj w Biłgoraju, czy jeszcze w mniejszych miejscowościach w tym powiecie, czy we wszystkich powiatach w Polsce. I taką politykę będziemy prowadzić dalej, jeśli za miesiąc otrzymamy mandat na kolejne 4 lata – zapewnił wicepremier.
Dodał, że w małych miastach poziom życia musi być taki sam, jak w wielkich aglomeracjach. - Żeby nie trzeba było wyjeżdżać i szukać lepszego życia czy to za granicą, czy właśnie w tych największych miastach w Polsce. Żeby nie trzeba było zostawiać swoich bliskich. Chcemy inwestować z tę lokalną Polskę – mówił Sasin.
Jak dodał, Polska lokalna, a szczególnie Polska wschodnia jest "oczkiem w głowie" polityki obecnego rządu. - I takim oczkiem w głowie naszej polityki zostanie – obiecał kandydat do Sejmu.
Płace w dużych miastach "poszybowały bardzo wysoko"
Zdaniem wicepremiera, do rozwoju tej części Polski potrzebne są nie tylko inwestycje, ale wzrosnąć muszą również pensje. Zauważył, że płace w dużych miastach "poszybowały bardzo wysoko".
- Pewnie niewiele z państwa tutaj zarabia 5 tys. zł, tyle wynosi średnia pensja w Polsce. A my chcemy spowodować, że pensja minimalna wyniesie 4 tys. zł i zrobimy to w ciągu 4 najbliższych lat. Polacy nie są skazani na to, żeby żyć na niższym poziomie niż mieszkańcy innych krajów Zachodniej Europy. Jesteśmy takimi samymi Europejczykami, chcemy tak samo zarabiać, tak samo komfortowo żyć, chcemy mieć tak samo dobre warunki do życia i pracy. I to jest nasz cel – zadeklarował wicepremier.
Również on apelował, aby pójść na wybory i oddać głos na PiS. - Dajmy szansę nam wszystkim na to, żeby żyć w kraju naszych marzeń, w kraju, w którym każdy czuje się gospodarzem, w których każdy czuje się u siebie – powiedział wicepremier.
W spotkaniu z Morawieckim i Sasinem, które odbyło się w Parku Solidarności w centrum Biłgoraju, wzięło udział kilkaset osób. Wcześniej obaj politycy zwiedzili m.in. Zagrodę Sitarską w Muzeum Ziemi Biłgorajskiej.
Wcześniej, w piątek rano Morawiecki i Sasin uczestniczyli w uroczystości upamiętnienia 80.rocznicy zbombardowania przez Niemców pobliskiego Frampola.