Rzecznik rządu Stelios Pecas powiedział, że stopniowo rosnący w ostatnich miesiącach napływ migrantów doprowadził do konieczności zastosowania "nowego, zdecydowanego podejścia".
Oprócz przeniesienia obozów na ląd stały, przeprowadzka dotyczy 116 młodocianych i dzieci bez dozoru, którzy mają zostać odesłani do rodzin w krajach UE oraz 250 innych nieletnich.
Granice Grecji mają być patrolowane z pomocą unijnej agencji FRONTEX i NATO.
KYSEA postanowiła również uruchomić zintegrowany system kontroli morza, którego nie wdrożył poprzedni rząd. System ten kosztował 50 mln euro.
Na Morzu Egejskim straż przybrzeżna dostanie 10 nowych motorówek, aby ułatwić jej ściganie jednostek szmuglujących migrantów.
Latem napływ migrantów wzrasta
Latem napływ migrantów wzrasta, są to głównie Afgańczycy, a przemyt ludzi na przestrzeni trzech ostatnich lat osiągnął swój szczyt w sierpniu.
Wzrost napływu migrantów doprowadził do napięć na linii Ateny-Ankara. W piątek szef greckiej dyplomacji wezwał do MSZ tureckiego ambasadora i przypomniał Turcji o konieczności honorowania porozumienia podpisanego z Unią Europejską w marcu 2016 roku. Porozumienie to zaowocowało zmniejszeniem napływu migrantów przez morze, ale uszczelnienie granic na całych Bałkanach sprawiło, że masa migrantów została w Grecji.
Ateny uważają, że Ankara próbuje - jak pisze na stronach internetowych dziennik Kathimerini - wywrzeć presję na UE w celu uzyskania większych funduszy na opanowanie kryzysu migracyjnego i złagodzenia stanowiska w sprawie poszukiwań ropy naftowej we wschodniej części Morza Śródziemnego.
Komentarze