Gwałciciel grasuje po warszawskiej Ochocie. Szuka go policja
Plakaty z ostrzeżeniami pojawiły się w okolicach ulicy Korotyńskiego w Warszawie, gdzie napadnięto kobietę. Sprawca miał dopuścić się "innej czynności seksualnej". Ofierze udało się jednak uwolnić. Mężczyzny szuka policja.
- Przed godziną dwudziestą policjanci z komendy na Ochocie otrzymali zgłoszenie o osobie, która dopuściła się innej czynności seksualnej na zgłaszającej. Do zdarzenia doszło na klatce schodowej przy ulicy Korotyńskiego - mówił sztab. Karol Cebula z Komendy Rejonowej Policji Warszawa-Ochota.
- W tej chwili są prowadzone czynności, zabezpieczane są monitoringi i ustalani świadkowie zdarzenia - wyjaśnił.
Policja podaje, że napastnik to młody, około trzydziestopięcioletni, wysoki szczupły mężczyzna, krótko ostrzyżony. Był ubrany w koszulę z krótkim rękawem, krótkie spodenki i czerwoną czapkę z daszkiem.
Ostrzegawcze plakaty
Na osiedlu ktoś rozwiesił ostrzegawcze plakaty. Są też rady, by zwracać uwagę na podejrzanie zachowujących się ludzi.
Policja też apeluje o ostrożność, a specjaliści podkreślają, że mitem jest opinia, że narażone są kobiety, których ubranie podkreśla sylwetkę.
- Gwałciciel wybiera osobę, na którą chce napaść, która go podnieca, która jest w jakiś sposób dostępna dla niego, wydaje mu się, że nie będzie miał z nią problemu, jeśli chodzi o obronę. Nie, mnóstwo gwałtów dzieje się w miejscu, gdzie czujemy się bezpiecznie, w otoczeniu domu - mówił Mariusz Makowski, psycholog i psychoterapeuta.
Czytaj więcej
Komentarze