Dziesiątki tysięcy ludzi na demonstracji w obronie wolnych wyborów w Moskwie

Świat
Dziesiątki tysięcy ludzi na demonstracji w obronie wolnych wyborów w Moskwie
PAP/EPA/YURI KOCHETKOV

W demonstracji w obronie sprawiedliwych wyborów w Moskwie w sobotę wzięło udział ok. 50 tys. ludzi - przekazała grupa Biełyj Sczotczik, prowadząca podliczenia na manifestacjach. Według MSW w akcji uczestniczyło 20 tys. osób.

Uzgodniona z władzami akcja oficjalnie zakończyła się ok. godz. 16 (15 w Polsce). Policjanci przez megafony apelują do zebranych o rozejście się. Część uczestników demonstracji kieruje się w stronę budynku administracji prezydenta. Budynek otoczyli kordonem funkcjonariusze sił OMON.

 

Przeszukanie w biurze zwolenników Nawalnego

 

OWD-Info, organizacja monitorująca zatrzymania w Rosji, podała, że podczas sobotnich manifestacji w całej Rosji zatrzymanych zostało do tej pory ponad 70 osób; większość z nich - w Petersburgu. W Moskwie zatrzymano 10 osób. W Petersburgu zatrzymano 55 uczestników jednoosobowych pikiet odbywających się na znak solidarności z moskiewskimi demonstrującymi. Zatrzymany został szef miejscowego sztabu Aleksieja Nawalnego Aleksandr Szurszew. Siedem osób zatrzymano też w Rostowie nad Donem. Pikiety na znak solidarności z mieszkańcami Moskwy odbywają się też w kilku miastach na Syberii i Dalekim Wschodzie.

 

Rosyjska opozycjonistka Lubow Sobol napisała na Twitterze, że przed demonstracją do biura zwolenników opozycjonisty Aleksieja Nawalnego przyszli policjanci i prowadzą w nim przeszukanie. Sobol przekazała, że została zatrzymana przez policję, jednak rosyjska niezależna telewizja Dożd podała później, że opozycjonistka wciąż przebywa w biurze, w którym trwa przeszukanie.

 

Oddziały specjalne OMON przyszły w sobotę też do studia kanału związanego z Nawalnym - Nawalny LIVE - donoszą rosyjskie niezależne media. Na Twitterze Nawalny LIVE napisano, że funkcjonariusze wyważyli drzwi do studia, zatrzymują pracowników i konfiskują sprzęt.

 

2 tys. osób zatrzymanych

 

Uczestnicy sobotniej demonstracji pod hasłem "Za wolność i sprawiedliwość" wyrażają sprzeciw wobec niedopuszczenia opozycyjnych kandydatów do zaplanowanych na 8 września wyborów do Rady Miejskiej Moskwy. Apelują też o uwolnienie osób zatrzymanych w ramach dochodzenia w sprawie "masowych zamieszek", wszczętego przez Komitet Śledczy Federacji Rosyjskiej po manifestacji 27 lipca. 12 osób przebywa w związku z tym dochodzeniem w areszcie, a jedna osoba jest poszukiwana.

 

Według MSW na manifestacji w centrum Moskwy zebrało się ok. 20 tys. ludzi. Władze wydały zgodę na przeprowadzenie akcji i koncertu na prospekcie Sacharowa w centrum stolicy w godzinach 14-16 (13-15 w Polsce).

 

Podczas dwóch poprzednich demonstracji w Moskwie 27 lipca i 3 sierpnia zatrzymano łącznie ok. 2 tys. ludzi.

bas/ PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie