Proces ws. internetowych gróźb pod adresem posła Truskolaskiego. Wyrok skazujący zaskarżony

Polska
Proces ws. internetowych gróźb pod adresem posła Truskolaskiego. Wyrok skazujący zaskarżony
Polsat News

Będzie ciąg dalszy procesu w sprawie gróźb, poprzez wpis internetowy, wobec podlaskiego posła z klubu PO-Koalicja Obywatelska Krzysztofa Truskolaskiego. Wyrok skazujący I instancji zaskarżył obrońca oskarżonego - wynika z informacji z Sądu Rejonowego w Białymstoku.

Chodzi o wpis w mediach społecznościowych o treści: "Będziesz k... wisiał za podp... własnego kraju już niedługo. Zobaczysz". Dwa miesiące temu białostocki sąd rejonowy skazał autora wpisu na pół roku więzienia w zawieszeniu i 5 tys. zł grzywny.

 

Fala komentarzy

 

Wpis był jednym z fali internetowych komentarzy pod adresem posła Truskolaskiego, który zdobył mandat z listy Nowoczesnej, w związku z głosowaniem w Zgromadzeniu Parlamentarnym Rady Europy w październiku 2017 roku. Zgromadzenie przyjęło wtedy rezolucję w sprawie praworządności w niektórych krajach Europy, w tym w Polsce. Wezwało w niej pięć krajów do działań w kierunku przywrócenia rządów prawa. Rezolucję poparli parlamentarzyści PO i Nowoczesnej (w tym Truskolaski), przeciwko byli posłowie PiS i Kukiz'15.

 

W złożonym w listopadzie 2017 roku zawiadomieniu o podejrzeniu popełnienia przestępstwa Krzysztof Truskolaski podawał przykład prywatnej informacji, którą otrzymał na poselski fanpage w mediach społecznościowych. "Będziesz k... wisiał za podp... własnego kraju już niedługo. Zobaczysz". Mówił, że to tylko jeden z wpisów. Podkreślał, że czuje się nękany i obawia się o bezpieczeństwo swoje i bliskich.

 

Pół roku więzienia w zawieszeniu na dwa lata i grzywna

 

Prokuratura ustaliła i postawiła zarzuty autorowi wpisu, pochodzącemu z województwa lubuskiego, a mieszkającemu i pracującemu w Holandii. W śledztwie mężczyzna przyznał się do autorstwa wpisu, ale nie do gróźb pod adresem parlamentarzysty.

 

Proces w I instancji skończył się po jednej rozprawie, która odbyła się mimo nieobecności oskarżonego (sąd uznał, że został on prawidłowo zawiadomiony). Sąd wysłuchał posła Truskolaskiego, który miał w sprawie status oskarżyciela posiłkowego. Na wniosek obrony w charakterze świadka został przesłuchany pracownik biura parlamentarzysty.

 

Prokuratura uznała, że wpis zawierał groźbę pozbawienia życia, która wzbudziła uzasadnioną, realną obawę jej spełnienia. Chciała 10 miesięcy więzienia bez zawieszenia. Jej wniosek poparł oskarżyciel posiłkowy. Obrona argumentowała, że groźba nie była realna - wnioskowała o uniewinnienie.

 

Sąd uznał, że oskarżony groził pozbawieniem życia funkcjonariuszowi publicznemu - posłowi Sejmu RP i członkowi Zgromadzenia Parlamentarnego Rady Europy, a groźba ta wzbudziła w zagrożonym uzasadnioną obawę jej spełnienia. Orzekł karę pół roku więzienia w zawieszeniu na dwa lata i 5 tys. zł grzywny.

 

Wyrok ten zaskarżył obrońca oskarżonego. Termin sprawy apelacyjnej nie jest jeszcze znany.(

pgo/ PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie