Podrabiali recepty, kupowali refundowane leki, a później je sprzedawali. Straty na ponad 10 mln zł

Polska

Osiem osób - w tym lekarza i jego córkę - zatrzymano w sprawie wyłudzania leków za pomocą podrobionych recept. Leki były potem sprzedawane za granicą. Straty NFZ to ponad 10,7 mln zł - przekazała w poniedziałek Prokuratura Krajowa. Większość zatrzymanych aresztowano.

"Sprawcy podrabiali recepty i posługiwali się nimi jako autentycznymi, a następnie sprzedawali leki. Mechanizm działania polegał na tym, iż lekarz Krzysztof G., a podczas jego nieobecności jego córka Anna G., wypisywali recepty na leki wysokorefundowane typu Noxafil, Tramal, Neulasta, Sandostatin LAR, Clexane, Somatuline Autogel i wiele innych" - przekazała PK.

Prokuratura wskazała, że "osobom, na rzecz których recepty były wypisywane, nie przysługiwało prawo do ich otrzymania, a tym samym do zakupienia leków z refundacją". Zresztą - jak dodała - osoby te nie miały w ogóle świadomości, iż na ich dane są wystawiane recepty.

PK zaznaczyła, że leki, których wyłudzaniem zajmowała się rozbita grupa, "są bardzo drogie, zaś ich cena za granicą przekracza wielokrotnie cenę w Polsce". "Przykładowo lek o nazwie Neulasta na tzw. czarnym rynku osiągał cenę około 5 tys. zł, zaś na receptę jego cena wynosiła około 300 zł. (...) Następnie leki te były sprzedawane na czarnym rynku bądź wywożone poza granice kraju" - przekazali śledczy.

 

Wystawił co najmniej 4,5 tysiąca recept


Jak wynika z ustaleń prokuratury, grupa działała co najmniej od czerwca 2015 r. do kwietnia 2018 r. w województwach śląskim oraz małopolskim, a podejrzany lekarz Krzysztof G. wystawił co najmniej 4,5 tys. recept, które były realizowane przez członków grupy w aptekach w całej Polsce. Według wyliczeń Narodowy Fundusz Zdrowia w związku z działalnością grupy poniósł szkodę szacowaną na 10 mln 768 tys. zł.

Zatrzymane osoby usłyszały zarzuty udziału w zorganizowanej grupie przestępczej, poświadczania nieprawdy w dokumentacji medycznej oraz oszustwa - grozi za nie kara do 10 lat więzienia.

Do zatrzymań członków grupy przez funkcjonariuszy CBŚP doszło w ubiegłym tygodniu. Zatrzymany szef grupy, kierujący całym procederem, poszukiwany był listem gończym. Śledztwo w tej sprawie nadzoruje Zachodniopomorski Wydziału Zamiejscowy do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji PK w Szczecinie.

Obecnie siedmioro podejrzanych jest tymczasowo aresztowanych, zaś wobec jednej podejrzanej zastosowano poręczenie majątkowe, dozór policji połączony z zakazem kontaktowania się z innymi osobami oraz zakaz opuszczania kraju.

dk/ac/ PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie