Ociepa: chciałbym widzieć Biernackiego i Zdrojewskiego na listach Zjednoczonej Prawicy

Polska

- Uważam, że na naszych listach powinny być miejsca dla wszystkich przyzwoitych ludzi o prawicowych i centroprawicowych poglądach - powiedział w "Graffiti" wiceminister Marcin Ociepa, zapytany dlaczego związani wcześniej z PO Marek Biernacki i Bogdan Zdrojewski rozmawiają z PSL, a nie Porozumieniem Jarosława Gowina. Przyznał, że chciałby widzieć tych polityków na listach Zjednoczonej Prawicy.

 

Wiceminister przedsiębiorczości i technologii oraz wiceprezes Porozumienia poinformował, że w Zjednoczonej Prawicy nie ma walki o ostateczny kształt list. Dodał, że szef Porozumienia Jarosław Gowin o listach osobiście rozmawia z prezesem PiS Jarosławem Kaczyńskim i liderem Solidarnej Polski Zbigniewem Ziobro. - Nie ma żadnych większych problemów z tymi listami. To bardzo optymistyczny sygnał - podkreślił.

 

Prowadzący zapytał o to, czy prezes Kaczyński może nie zaakceptować kandydata Porozumienia, tym samym nie godząc się na jego start w wyborach.

 

- Tak się może zdarzyć, ale nigdy nie nosi to znamion sympatii lub antypatii prezesa. Zawsze stoją za tym merytoryczne argumenty. Nie znam ani jednego przypadku w kraju, żeby PiS zanegował któregokolwiek z kandydatów bez podania merytorycznych argumentów - zaznaczył wiceszef Porozumienia.

 

Dopytywany, czy wiadomo, ile miejsc na listach będzie miała partia Jarosława Gowina, odparł: "nasze porozumienie zakłada, że mamy kandydatów do Sejmu w każdym okręgu wyborczym".

 

- Tam, gdzie mamy posłów, mają startować z miejsc tzw. biorących. Ale są okręgi wyborcze - przynajmniej ja trzy takie kojarzę - gdzie będziemy mieli nawet dwie osoby na liście - dodał.

 

"Politycy PO muszą dojrzeć"

 

W programie poruszono również temat pozyskania na listy Zjednoczonej Prawicy kogoś z np. PO.

 

- Nie było takiej filozofii pozyskiwania. Nie ma polowania na kandydatów - powiedział Ociepa.

 

Prowadzący zapytał o Marka Biernackiego oraz Bogdana Zdrojewskiego, którzy rozmawiają z PSL. - Chciałbym ich widzieć na listach Zjednoczonej Prawicy - stwierdził wiceszef Porozumienia. Zwrócił jednak uwagę, że "ci panowie są niejako zakładnikami bycia w opozycji przez ostatnie cztery lata".

 

- Nasza opozycja, jak sama się określiła, była opozycją totalną. Jest pewien okres, nie wiem czy to jest kwestia roku, czy kadencji, gdzie politycy PO muszą dojrzeć do tego, że spór z PiS nie jest na śmierć i życie, to jest spór merytoryczny - podkreślił Ociepa. 

 

- Dopóki będziemy mieli spór o charakterze takim totalnym, dopóty będzie trudno przechodzić do naszego obozu tym politykom, którzy przed chwilą mówili, że PiS, Zjednoczona Prawica wprowadza rządy "faszystowskie", narusza praworządność. To wielki problem naszej debaty publicznej - stwierdził Ociepa.

 

Emocje po marszu równości w Białymstoku

 

Zapytany, czy wydarzenia w Białymstoku mogą mieć wpływ na wynik Zjednoczonej Prawicy w wyborach, Ociepa odpowiedział: "myślę, że nie". - Narracja opozycji wpłynie na wynik wyborów, ale negatywnie dla opozycji - powiedział wiceminister.

 

- Ludzie widzą, jak zareagował rząd po wydarzeniach w Białymstoku. Polskie państwo jednoznacznie stoi po stronie krzywdzonych. Polska policja zabezpieczyła tę manifestację i tych, którzy złamali prawo stawia przed sądem - dodał.

 

Dąbrowski poruszył również kwestię tego, że Rzecznik Praw Obywatelskich Adam Bodnar chce zaskarżyć do Naczelnego Sądu Administracyjnego samorządowe uchwały anty-LGBT.

 

- Uważam, że takie uchwały nie przynoszą żadnego skutku. Nie mają charakteru normatywnego. Są pewnym wyrazem emocji ludzi. Bodnar nie powinien interweniować - stwierdził Ociepa.  

 

"Nie ma topora wojennego z Komisją Europejską"

 

- Myślę, że Polska nie ma topora wojennego z Komisją Europejską. To, że Ursula von der Leyen odwiedza Warszawę jako drugą stolicę po Paryżu, to bardzo dobry sygnał dla nas - powiedział wiceminister nawiązując do czwartkowej wizyty szefowej Komisji Europejskiej w Polsce.

 

- W Europie powinniśmy się więcej słuchać, wtedy uniknęlibyśmy napięć, które obserwujemy nie tylko na linii Polska-Komisja Europejska, ale także na linii Północ-Południe, Wschód-Zachód - zaznaczył gość programu.

 

Prowadzący Wojciech Dąbrowski zwrócił uwagę, że podczas dzisiejszych rozmów Mateusza Morawieckiego oraz szefowej Komisji Europejskiej Ursuli von der Leyen na pewno będzie mowa o polskim komisarzu. Zapytał Ociepę o to, z jakiej teki cieszyłby się najbardziej.

 

- Z gospodarczej oczywiście. Polska gospodarka jest wzorcowa w Europie, jeśli chodzi o wzrost gospodarczy - stwierdził.

 

Ociepa, pytany o ewentualną kandydaturę minister przedsiębiorczości i technologii Jadwigi Emilewicz na polskiego komisarza, odpowiedział: "Jadwiga Emilewicz na pewno by sobie poradziła". - W Brukseli i Warszawie postrzegana jest jako wielki profesjonalista w tym, co robi - podkreślił wiceminister.

 

 

Dotychczasowe odcinki programu można obejrzeć tutaj.

luq/ac/prz/ Polsat News
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie