Samochód terenowy wpadł do rzeki. Kierowca uciekł

Do rzeki Żylicy, w okolicy Bielska-Białej wpadł samochód terenowy. Kierowca najprawdopodobniej próbował przedostać się na drugi brzeg. Kiedy jego plan się nie powiódł, porzucił auto i oddalił się w nieznanym kierunku. Auto wyciągnęła straż pożarna.
Do zdarzenia doszło w poniedziałek około godziny 20:00.
Samochód wpadł do rzeki i przewrócił się na dach. Kierowca auta, nie czekając na pomoc, oddalił się.
W trakcie wykonywanych przez służby czynności na miejscu pojawił się syn właściciela pojazdu, który przekazał służbom, że jego tacie nic się nie stało, jednak aktualnie nie może się z nim skontaktować - podaje portal bielsko.info.

Właściciela auta nie znaleziono w miejscu zamieszkania.
Uszkodzony samochód terenowy marki Nissan został wyciągnięty za pomocą strażackiego podnośnika, a następnie odholowany przez pomoc drogową.
Czytaj więcej