Rosjanie nie ufają policji. Uważają, że praktyką jest np. podrzucanie narkotyków

Świat
Rosjanie nie ufają policji. Uważają, że praktyką jest np. podrzucanie narkotyków
Wikimedia Commons/ Dickelbers

66 procent - a więc dwie trzecie - Rosjan uważa, że zwykłą praktyką w ich kraju jest podrzucanie przez policję narkotyków i fabrykowanie spraw karnych wobec niewygodnych osób. Dane te podał we wtorek niezależny ośrodek badania opinii publicznej Centrum Lewady.

Jedynie 18 proc. ankietowanych ocenia, że przypadki fingowania spraw karnych są rzadkie i jednostkowe.

 

Badanie Centrum Lewady dotyczy głośnej sprawy karnej wobec dziennikarza śledczego Iwana Gołunowa, oskarżonego o próbę sprzedaży narkotyków. 56 proc. respondentów potwierdziło, że słyszało o zatrzymaniu dziennikarza. Aż 85 proc. przyznało, że słyszało o protestach i pikietach w obronie Gołunowa.

 

"Przekraczanie kompetencji przez funkcjonariuszy MSW"

 

Protesty, bezprecedensowa akcja solidarności środowiska dziennikarskiego w Rosji, a także - jak się ocenia - możliwość dotarcia do wysoko postawionych decydentów sprawiły, że Gołunow został zwolniony z aresztu. Zarzuty wobec niego wycofano. Zdymisjonowanych zostało dwóch funkcjonariuszy MSW Rosji w randze generała.

 

Jednak ponad połowa uczestników sondażu Centrum Lewady (55 proc.) jest zdania, że przypadek Gołunowa nie będzie miał poważnych następstw dla MSW. W możliwość takich następstw wierzy 36 procent.

 

Jest to związane ze spadającym zaufaniem do instytucji, w tym do ministerstwa spraw wewnętrznych, które tradycyjnie nie cieszy się zaufaniem obywateli - powiedział portalowi RBK politolog Jewgienij Iwanow. Jego zdaniem Rosjanie "na poziomie życia codziennego stykają się z brakiem profesjonalizmu i przekraczaniem kompetencji przez funkcjonariuszy MSW". Politolog uważa, że w tej kwestii respondenci Centrum Lewady opierają się na osobistych negatywnych doświadczeniach.

 

Wpływowi znajomi 

 

Z badania wynika także, że Rosjanie wątpią w swoje szanse w sytuacji, gdyby zostali zatrzymani przez policję z powodu podejrzeń o dokonanie przestępstwa. Ponad połowa - 52 proc. - oceniła, że ich szanse na poradzenie sobie w takiej sytuacji byłyby dość niskie i bardzo niskie, 23 proc. oszacowało je jako średnie. O wysokich szansach przekonanych było dziewięć procent.

 

28 procent badanych powiedziało, że w takiej sytuacji liczyłoby na wpływowych znajomych. Nieco mniej - 24 procent - pokładałoby nadzieję w prokuraturze. Niecała jedna piąta (19 proc.) liczyłaby na sąd albo organizacje obrony praw człowieka.

 

17 procent oceniło, że nie liczyłoby w tej sytuacji na nikogo.

las/ PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie