Pijani wojskowi awanturowali się w hotelu i pobili policjantów. Sąd wydał wyrok
Trzej wojskowi z Giżycka zostali skazani na grzywny za to, że w 2016 r. wszczęli burdę w luksusowym hotelu w Giżycku i pobili interweniujących policjantów. Ich obrońcy odwołali się od tego wyroku. Sprawa trafi na wokandę 12 września - poinformował sąd.
Termin rozprawy odwoławczej podał rzecznik prasowy Sądu Okręgowego w Olsztynie Olgierd Dąbrowski-Żegalski.
Do incydentu z udziałem trzech oficerów - służących wówczas w 15. Giżyckiej Brygadzie Zmechanizowanej - doszło we wrześniu 2016 r. w jednym z miejscowych hoteli. Z powodu zachowania pijanych gości obsługa wezwała patrol - składał się z policjantki i strażnika miejskiego. Wojskowi stawiali opór i byli agresywni, więc wezwano na pomoc drugi patrol - policjanta i policjantkę.
W trakcie wyprowadzania mężczyzn doszło do szarpaniny, interweniujący funkcjonariusze doznali urazów kończyn.
Usunięto ich ze służby
Podczas zajścia wojskowi byli ubrani po cywilnemu. Późniejsze badanie wykazało, że mieli od 1,2 do 2 promili alkoholu w wydychanym powietrzu. Przesłuchani przez prokuratora w charakterze podejrzanych nie przyznali się do popełnienia zarzucanych im czynów.
Zaraz po incydencie w giżyckim hotelu ówczesny dowódca 15. Brygady zdecydował o zwolnieniu tych trzech oficerów z zajmowanych stanowisk, co oznaczało, że przestali służyć w tej jednostce.
Natomiast Dowódca Generalny Rodzajów Sił Zbrojnych - jak informował wówczas rzecznik dowództwa RSZ ppłk Szczepan Głuszczak - podjął wtedy decyzję o wszczęciu procedury usunięcia tych oficerów ze służby wojskowej w związku z wydarzeniami w Giżycku.
Obrońcy odwołali się od wyroku
Proces oficerów rozpoczął się w marcu 2017 r. i trwał dwa lata. Rozprawy odbywały się z wyłączeniem jawności, ponieważ niektóre z czynów objętych aktem oskarżenia dotyczyły pomówienia i znieważenia innej osoby.
Sąd wymierzył oskarżonym grzywny: Arkadiuszowi K., który został uznany również za winnego naruszenia nietykalności cielesnej pracownika hotelu - 9,6 tys. zł, Piotrowi B. - 10 tys. zł, a Robertowi J. - 7,2 tys. zł.
Od tego wyroku odwołali się obrońcy oficerów.
Czytaj więcej
Komentarze