Mediolan i Cortina d'Ampezzo gospodarzami zimowych igrzysk olimpijskich w 2026 r.

Mediolan i Cortina d'Ampezzo zorganizują zimowe igrzyska olimpijskie w 2026 roku. Decyzja zapadła na zgromadzeniu członków Międzynarodowego Komitetu Olimpijskiego w Lozannie. Włoska kandydatura zwyciężyła w głosowaniu z ofertą Sztokholmu i Aare.
Spośród 82 uprawnionych do głosowania delegatów 47 poparło Włochy, 34 wybrało Szwecję, a jedna osoba się wstrzymała.
- To historyczny dzień i zwycięstwo dla wszystkich Włochów. Dzięki igrzyskom cały świat pozna nasze kompetencje i dążenie do perfekcji" - powiedział wicepremier i minister spraw wewnętrznych Matteo Salvini.
Według relacji mediów, po ogłoszeniu wyników w położonej w Dolomitach Cortinie biły dzwony we wszystkich kościołach, a zgromadzeni na ulicy mieszkańcy odśpiewali hymn.
Koszty organizacji: 1,5 mld dolarów
- Gratulacje dla Mediolanu i Cortiny. Możemy oczekiwać wspaniałych zimowych igrzysk olimpijskich w kraju tradycyjnie związanym ze sportami zimowymi. Pasja i wiedza włoskich kibiców, w połączeniu z dużym doświadczeniem administratorów obiektów, stworzą idealną atmosferę dla najlepszych sportowców - powiedział po ogłoszeniu decyzji MKOl przewodniczący Thomas Bach.
Igrzyska XXV Olimpiady zimowej mają się odbyć od 6 do 22 lutego 2026, a po nich o medale rywalizować będą paraolimpijczycy.
Mediolan i Cortinę dzieli około 400 km, a areny są rozsiane po całym regionie - skoki narciarskie mają odbyć się w Predazzo, biegi w Lago di Tesero, biathlon w Anterselvie, snowboard w Livigno, ceremonię otwarcia zaplanowano na San Siro w Mediolanie, a zamknięcia - w Weronie. Koszty organizacji oszacowano na ok. 1,5 miliarda dolarów.
Według badań przeprowadzonych przez MKOl przed głosowaniem 83 procent mieszkańców Italii pozytywnie oceniło możliwość organizacji igrzysk. Zimowej olimpiady w Szwecji chciało tylko 55 procent badanych.
Cortina już raz była gospodarzem najważniejszej zimowej imprezy - w 1956 roku. Ponadto Italia zorganizowała ją w 2006 w Turynie.
Szwecja rozżalona decyzją MKOl
Szwecja, która dotychczas zorganizowała tylko letnie igrzyska w 1912 roku, ubiegała się o zimową olimpiadę po raz ósmy.
- Były tutaj ogromne nadzieje, igrzyska oznaczałyby wielkie inwestycje w szwedzki sport - martwiła się biathlonistka Hanna Oeberg, mistrzyni olimpijska z Pjongczangu.
"Jesteśmy krajem sportów zimowych, lecz nigdy nie mieliśmy zimowej olimpiady i staraliśmy się o nią po raz siódmy w ostatnich 41 latach" - podkreśliły wszystkie szwedzkie media.
"To jest niesprawiedliwe, ponieważ rywalem tym razem były Włochy, które były przecież gospodarzem już dwóch zimowych olimpiad, w 2006 roku w Turynie i w 1956 w Cortinie d'Ampezzo" - skomentował dziennik "Expressen".
Media przypomniały, że Szwecja była gospodarzem letniej olimpiady w 1912 roku, a w 1956 z powodu australijskich restrykcji dotyczących wwozu zwierząt konkurencje jeździeckie zamiast w Melbourne rozegrane zostały w Sztokholmie.
"Przygotowaliśmy plan od A do Z"
Szwedzka delegacja, która przyjechała do Lozanny była bardzo silna. W jej składzie była następczyni tronu księżniczka Victoria oraz premier Stefan Loefven, który podkreślił: "w ten sposób chcieliśmy pokazać, że cały kraj na każdym poziomie chciał tej olimpiady". Po ogłoszeniu werdyktu premier stwierdził, że "naprawdę szkoda, ponieważ byliśmy bardzo dobrze przygotowani".
- Uważam, że to co najmniej dziwna decyzja - powiedział minister rozwoju i współpracy międzynarodowej Peter Eriksson. Wyjaśnił, że jego zdaniem MKOl nie jest jeszcze przygotowany do organizacji olimpiady budżetowej z zerowym wkładem podatników: "szkoda, bo my właśnie taki plan przygotowaliśmy i to dokładnie od A do Z".
Pogratulował też delegacji włoskiej w specyficzny sposób. "To my wyeliminowaliśmy was z piłkarskiego mundialu w Rosji, więc teraz jest 1:1".
Sportowcy będący częścią delegacji też wypowiedzieli się krytycznie o decyzji MKOl. Były legendarny hokeista Peter Forsberg stwierdził, że jest wstrząśnięty, ponieważ podczas szwedzkiej prezentacji czterech członków MKOl spało. - Wszyscy to wiedzieli i pokazywali ich sobie, więc jak oni mogą w ogóle głosować - zauważył.
Były biegacz narciarski Anders Soedergren skomentował: bez względu na prezentację i plany, widać że nie chodzi tu o sport, a decyzje i tak zapadają w kuluarach podczas podawania sobie rąk i picia dobrego wina.
Pomimo negatywnej dla Szwecji decyzji MKOl szwedzkie społeczeństwo - jak podkreślił dziennik "Aftonbladet" - nie jest zrozpaczone i w ankiecie gazety jednak aż 47 procent Szwedów przyznało, że są zadowoleni, ponieważ nie chcieli tej olimpiady, a 43 procent stwierdziło, że jest im przykro.
Początkowo było siedmiu chętnych zorganizowania igrzysk 2026. Choć MKOl obniżył wymagania, aby zminimalizować koszty organizacji zawodów, to i tak wycofano pięć kandydatur: Calgary, Graz, Sion, Erzurum i Sapporo.
W 2022 roku gospodarzem zimowych igrzysk olimpijskich będzie Pekin.
Czytaj więcej
Komentarze