Prezydent elekt Litwy: z Polską mamy więcej podobieństw niż różnic

- Litwa mogłaby zdziałać znacznie więcej, gdyby lepiej rozumiała swego sąsiada - mówił Nauseda na konferencji prasowej. Zaznaczył, że "w niektórych kwestiach mamy takie same stanowiska, takie same zdania". Wskazał na znaczenie "wzmacnia współpracy dwustronnej i z innymi państwami, które mają podobne interesy".

 

Komentując spór Warszawy z Unią Europejską, prezydent elekt podkreślił fakt, że "Polska zademonstrowała gotowość rozmów i kompromisów".

 

- Sądzę, że będziemy o tym rozmawiać, ale jednemu nie możemy zaprzeczyć, że Polska będzie odgrywała bardzo ważną rolę w Unii Europejskiej - powiedział, podkreślając, że Polska jest krajem proeuropejskim.

 

"Bardziej szczery dialog z Białorusią"

 

Prezydent elekt w poniedziałek zapewnił raz jeszcze, że obecny stosunek Litwy do Rosji nie ulegnie zmianie. - Gdyby tak się stało, Litwa zdradziłaby swoich partnerów na Ukrainie - oznajmił i zapowiedział zarazem "bardziej szczery dialog z Białorusią".

 

Chcemy z Białorusinami osiągnąć poziom "dialogu pomiędzy sąsiadami, których łączy długa przeszłość historyczna. Z tego powodu powinniśmy być bardziej subtelnymi i lepszymi sąsiadami, którzy nie boją się wypowiedzieć również słów krytycznych" - powiedział Nauseda.

 

Nowo wybrany prezydent Litwy chce ściślejszej współpracy z państwami bałtyckimi, w tym organizowania z liderami Łotwy i Estonii regularnych spotkań.

 

Pierwszym zadaniem prezydenta, który startował jako kandydat niezależny, będzie sformowanie swojej ekipy i zachowanie stabilności w kraju po zaplanowanym na 12 lipca zaprzysiężeniu. Nauseda nie wyklucza zmian personalnych w obecnym rządzie Sauliusa Skvernelisa, ale na razie nie precyzuje tych planów.

 

Gitanas Nauseda, który ma poglądy centroprawicowe i proeuropejskie, wygrał w niedzielę II turę wyborów prezydenckich uzyskując 66,72 proc. głosów. Jego rywalka Ingrida Szimonyte, kandydatka opozycyjnego, konserwatywnego ugrupowania Związek Ojczyzny Litewscy Chrześcijańscy Demokraci uzyskała 33,28 proc.

Czytaj więcej