Skradziono dwie młode alpaki. "Jedna z nich jest niewidoma, bez stada może sobie nie poradzić"

Polska
Skradziono dwie młode alpaki. "Jedna z nich jest niewidoma, bez stada może sobie nie poradzić"
Facebook/Alpaki Pociecha

- Kradzież alpak jest rzeczą absolutnie nową, do tej pory w Polsce to się jeszcze nie zdarzyło - twierdzi właściciel hodowli, z której skradziono dwie młode alpaki. Sprawców poszukuje policja. - Jedna z alpak ma zaćmę obustronną, jest niewidoma. Bez stada może sobie nie poradzić - dodaje właściciel zwierząt.

Dwie alpaki zniknęły z budynku na posesji hodowcy w miejscowości Józefów-Pociecha (Lubelskie) w nocy z niedzieli na poniedziałek. Nieznani sprawcy wjechali autem na sąsiadujące z działką pole. Przeszli przez sad i włamali się do budynku, w którym były zwierzęta.

 

- Kradzież alpak jest rzeczą absolutnie nową, do tej pory w Polsce się to jeszcze nie zdarzyło. Skradziono dwie młode 8-9 miesięczne alpaki. Jedna jest bardzo chora, bo ma zaćmę obustronną i jest niewidoma. Bez stada może sobie nie poradzić - mówi Janusz Woć, właściciel hodowli "Alpaki Pociecha" w rozmowie z portalem spottedlublin.pl

 

Straty oszacował na 15 tys. zł.

 

"Badali teren"

 

Według informacji portalu, sąsiedzi podejrzewają, że sprawcy poruszali się terenowym autem na radomskich tablicach rejestracyjnych WRA. Mieli "badać teren" przez kilka dni przed kradzieżą. 

 

"Jestem w rozsypce. Nie wiem, co robić" - napisał właściciel hodowli na Facebooku. Mężczyzna zaapelował do ewentualnych świadków zdarzenia o pomoc w odzyskaniu zwierząt. 

 

 

 

zdr/ml/ polsatnews.pl, spottedlublin.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie