Węgry: Polityk opozycji odczytał w telewizji wiadomości, których, według niego, w niej nie ma
Przedstawiciel węgierskiej partii opozycyjnej Momentum wykorzystał w poniedziałek czas antenowy przysługujący przed wyborami do Parlamentu Europejskiego, by odczytać wiadomości, których, jego zdaniem, nie ma w węgierskich mediach publicznych.
- Leży nam w Momentum na sercu dostarczanie wiarogodnych informacji w interesie publicznym. Do państwa tymczasem docierają nie wszystkie ważne wiadomości. Dlatego teraz po raz pierwszy w programie na żywo (telewizji) M1 i Radia Kossuth uczynimy to, czego nie wolno tutejszym pracownikom i odczytamy (…) prawdziwe wiadomości - oznajmił Miklos Hajnal z Momentum.
Hajnal poinformował, że w ostatnim tygodniu zabrakło w mediach publicznych m.in. informacji, że trzy z czterech szpitali w Budapeszcie nie zawsze przyjmowały w ostatni weekend ciężko chorych w stanie zagrażającym życiu. O sprawie tej pisał lewicowy dziennik „Nepszava”. Według gazety jeden ze wspomnianych szpitali nie dyżurował z braku lekarzy.
Inną nieobecną w mediach publicznych wiadomością było - według Hajnala - to, że zięć premiera Viktora Orbana, Istvan Tiborcz zadebiutował na liście 100 najbogatszych Węgrów niezależnego portalu napi.hu, zajmując 32. miejsce z majątkiem 35 mld ft (107 mln euro).
Hajnal powiedział też, że według badania przeprowadzonego przez grupę Aktiv Fiatalok (Aktywna Młodzież) połowa węgierskich studentów planuje dłuższy pobyt za granicą i że wśród studentów popularność Momentum przekracza popularność Fideszu. W badaniu tym studenci argumentowali głównie lepszymi warunkami życia chęć dłuższego mieszkania za granicą.
Polityk wspomniał ponadto, że premier Viktor Orban nie jest skłonny uczestniczyć w debacie telewizyjnej przed wyborami do PE.
Według kwietniowych sondaży węgierskich ośrodków badania opinii publicznej Momentum może liczyć na poparcie 2-4 proc. wszystkich respondentów, zaś rządząca koalicja Fideszu i Chrześcijańsko-Demokratycznej Partii Ludowej na 30-42 proc.
Czytaj więcej
Komentarze