Schetyna: wynegocjujemy dla Polski w UE 500 mld zł, to nasza obietnica wyborcza

Polska

Wynegocjujemy dla Polski 500 mld zł środków z UE, to nasza obietnica wyborcza - mówił w niedzielę w Łodzi szef PO Grzegorz Schetyna. Liderka Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer podkreślała, że majowe wybory do PE będą "wielkim wyborem" między "państwem paździerzowym PiS", a silną Polską w UE.

Schetyna zarzucił Prawu i Sprawiedliwości, że "wynegocjował o 100 miliardów (złotych) mniej", niż przed laty rząd Platformy Obywatelskiej i PSL.

 

- To jest znak porażki tego rządu, to jest znak porażki PiS - ocenił lider PO. Zwrócił się też do premiera Mateusza Morawieckiego z pytaniem, dlaczego jego rząd "nieskutecznie negocjuje" wysokość środków europejskich i "stracił 100 miliardów złotych".

 

 

Zapewniał przy tym o skuteczności polityków Koalicji Europejskiej.

 

- My te pieniądze w następnym budżecie (UE) załatwimy i wynegocjujemy. Potrzebujemy tylko do tego trzech kroków - zwycięstwa w wyborach (do PE) 26 maja, zwycięstwa w wyborach październikowych do Sejmu i Senatu, a później - przygotowania fachowej i eksperckiej ekipy do negocjacji dużych pieniędzy, tych 500 miliardów złotych. I to jest dzisiaj nasza obietnica wyborcza - zadeklarował Schetyna.

 

"To, co mówił Jażdżewski, było trudne do zaakceptowania"

 

Schetyna skomentował również piątkowe wystąpienie redaktora naczelnego pisma "Liberté" Leszka Jażdżewskiego. 

 

- Każdy ma prawo do głoszenia swoich poglądów, ale uważam, że forma i to, co mówił Jażdżewski przed wykładem Donalda Tuska, było trudne do zaakceptowania - zaznaczył Schetyna, który w niedzielę wziął udział w konwencji Koalicji Europejskiej w Łodzi.

 

- Głos Jażdżewskiego nie współgrał z tym, o czym mówił Donald Tusk. Natomiast to, co mówił (Jażdżewski - przyp. red.), to jego prywatna sprawa - ja szanuję wolność wypowiedzi - dodał Schetyna.

 

W piątek redaktor naczelny pisma "Liberté", występując przed szefem Rady Europejskiej Donaldem Tuskiem, mówił m.in., że "Kościół katolicki w Polsce obciążony niewyjaśnionymi skandalami pedofilskimi, opętany walką o pieniądze i o wpływy stracił moralny mandat do tego, aby sprawować funkcję sumienia narodu".

 

Jażdżewski wyraził również pogląd, że "dziś agendę tematów dnia układają nam czarnoksiężnicy, którzy liczą, że przy pomocy zaklęć i manipulacji złymi emocjami będą wstanie zdobyć władzę nad duszami Polaków".

 

- Ale rywalizacja na inwektywy i negatywne emocje z nimi nie ma sensu, dlatego że po kilku godzinach zapasów ze świnią w błocie orientujesz się w końcu, że świnia to lubi. Trzeba zmienić zasady gry - mówił.

 

"26 maja czeka Polskę »wielki wybór«"

 

Liderka Nowoczesnej Katarzyna Lubnauer przekonywała, że 26 maja czeka Polskę "wielki wybór".

 

- To będzie wielki wybór, jakiej Polski chcemy - czy chcemy paździerzowego państwa PiS, takiego, w którym obchodzi się konstytucję, w którym deformuje się edukację, niszczy służbę zdrowia, dokonuje uszczerbku na demokracji i realizuje się to, co jest pewną chorą wizją kraju - mówiła posłanka.

 

Alternatywą jest - według niej - "Polska Koalicji Europejskiej", która jest silna, która chce dzięki przedsiębiorczości Polaków budować rozwój Polski jako lidera Europy.

 

- Czy chcemy iść w kierunku pełzającego polexitu, czy też chcemy Polski, która staje się znowu liderem Unii Europejskiej. I takiego wielkiego wyboru dokonamy 26 maja - wskazywała Lubnauer.

 

Emerytura wdowia

 

Przewodniczący SLD Włodzimierz Czarzasty przytoczył szereg danych, opisujących - jego zdaniem - sytuację kobiet w Polsce, m.in. przypomniał, że średnia emerytura kobiet wynosi 1650 zł, zaś mężczyzn - 2480 zł.

 

Mówił o potrzebie wprowadzenia emerytury wdowiej, poprawy opieki geriatrycznej, skrócenia czasu oczekiwania na wyjazd do sanatorium, wyeliminowania przemocy wobec kobiet i dzieci, wprowadzenia parytetu kobiet w spółkach skarbu państwa, łatwo dostępnej opieki ginekologicznej i środków antykoncepcyjnych oraz finansowanego przez państwo in vitro.

 

- My nie jesteśmy w Koalicji Europejskiej tacy sami; każdy ma swój program i walczy o swoje ideały. Zjednoczyliśmy się, by wygrać ze złym rządem i wprowadzić swoje standardy. Jeżeli my byliśmy w stanie się dogadać (...) w sprawach dla Polski najważniejszych, to dokonacie dobrego wyboru, jeżeli na nas zagłosujecie - dodał Czarzasty.

 

Walkę o prawa kobiet, w tym o bezpłatną antykoncepcję oraz legalną i bezpieczną aborcję, zapowiedziała także liderka Zielonych Małgorzata Tracz. Z kolei o konieczności stworzenia "dobrego, akceptowanego przez PE i wdrażanego oraz finansowanego przez Komisję Europejską" programu walki z rakiem mówił wiceprzewodniczący PSL Dariusz Klimczak. W Łodzi zastąpił on szefa ludowców Władysława Kosiniaka-Kamysza, który - jak podał Klimczak - był nieobecny, ponieważ w nocy urodziła mu się córka.

 

Do pozytywnych doświadczeń ostatnich 15 lat w UE odwołała się prezydent Łodzi Hanna Zdanowska. Według niej najbliższe wybory pokażą, "czy chcemy być w Europie, czy chcemy integracji i bezpieczeństwa, postępu i tradycji".

 

- Łódź, jako miasto, które pozyskało statycznie najwięcej środków unijnych, przypadających na głowę mieszkańca, najlepiej widzi to na co dzień - podkreśliła.

 

- Te wybory mają zarówno wymiar krajowy, jak i europejski. Są tak naprawdę pierwszą turą wyborów jesiennych. W wymiarze europejskim zaś chodzi o to, abyśmy nie byli dalej na marginesie, sprowadzeni przez ten rząd na przysłowiową oślą ławkę, tylko byli traktowani poważnie, dyskutowali o najważniejszych dla Polski sprawach - zaznaczył b. premier i b. szef NBP Marek Belka, który jest "jedynką" na listach KE w Łódzkiem.

 

Oprócz Belki, podczas niedzielnego spotkania, zaprezentowali się inni kandydaci z listy KE - m.in. Paweł Bejda (PSL), Joanna Skrzydlewska (PO), Magdalena Gałkiewicz (Zieloni), Marcin Gołaszewski (Nowoczesna), Dorota Rutkowska (PO) oraz Witold Stępień (PO).

 

Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni

las/ PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie