Morawiecki: ktoś, kto mówi o 100 mld, niech dokona wielkiego rachunku sumienia

Polska

Nasi poprzednicy zmarnowali ok. 290 mld zł., jak policzymy lukę w VAT, w CIT i pierwszą transzę OFE, którą oni skonsumowali - mówił premier Mateusz Morawiecki podczas pikniku PiS w Pułtusku. - Więc ktoś, kto mówi o służbie zdrowia, o 100 miliardach, niech się uderzy w pierś, niech dokona wielkiego rachunku sumienia - dodał szef rządu, odnosząc się do wystąpienia Grzegorza Schetyny w Białymstoku.

Morawiecki odniósł się do słów lidera PO Grzegorza Schetyny, który w sobotę podczas regionalnej konwencji w Białymstoku stwierdził, że Koalicja Europejska gwarantuje, iż po wygraniu wyborów do PE wynegocjuje 100 mld zł więcej niż zrobi to rząd PiS. - Komuś się chyba coś trochę pomyliło (...). Nasi konkurenci polityczni powiedzieli coś o 100 miliardach. Więc najpierw powiem, że ich główny ekonomista dwa lata temu mówił, że w 2018 roku zabraknie w budżecie 100 miliardów złotych i pomylił się o 100 miliardów. Takich mają ekonomistów" - ocenił Morawiecki.

 

"Schetyna pomylił się »dramatycznie«"

 

Według niego, Schetyna pomylił się "dramatycznie", bo "nie ma pojęcia o tym, jak wyglądają dzisiaj negocjacje budżetu unijnego na kolejne siedem lat". - My jesteśmy na bieżąco ze wszystkimi tematami, jesteśmy wiodącym państwem, które zrekonstruowało grupę przyjaciół spójności - wskazał premier. Jak podkreślił, "15-16 państw będzie dbało o to, żeby ten budżet był co najmniej tak zasobny, jak ten dotychczasowy".

 

Szef rządu stwierdził również, że "błędy" poprzedników PiS doprowadziły m.in. do tego, że istnieje zagrożenie, iż mniej zasobne ziemie mazowieckie nie będą mogły korzystać z unijnego budżetu. - My zrobimy wszystko, żeby tak nie było i tak nie będzie - zapewnił Morawiecki.

 

Wskazywał też, że poprzednicy PiS zmarnowali ok. 290 mld zł. - Nasi poprzednicy zmarnowali tak około dwóch budżetów, patrząc na rok 2014 i 2015, to było tak około 290 mld zł - jak policzymy lukę w VAT, lukę w CIT i OFE, pierwszą transzę, którą oni skonsumowali, bo nie potrafili zarządzać finansami całego państwa - mówił premier.

 

- Więc ktoś, kto mówi o służbie zdrowia, o 100 miliardach, niech się uderzy w pierś, niech dokona wielkiego rachunku sumienia i przystąpi do prawdziwej szczerej dyskusji, bo my odzyskaliśmy te pieniądze, OFE, drugą transzę, otwarte fundusze emerytalne przeznaczamy dla ludzi. Tu, przede mną siedzą ludzie, którzy będą korzystali z tego już za rok, za dwa lata, nie za 20 lat, bo w naszej reformie OFE przekazujemy je wam - przekonywał szef rządu.

 

 

"Jadę do Brukseli uczyć innych"

 

Według premiera sukcesy rządu PiS, jeśli chodzi o zmniejszanie luki VAT "są powszechnie znane". - Za dwa tygodnie jadę do Brukseli uczyć innych jak to zrobiliśmy, bo nasza polityka społeczna - 500 plus na drugie i na trzecie, a teraz i na pierwsze dziecko oraz obniżka podatków, która jesienią będzie najwyższa chyba od 20-30 lat, od początku III Rzeczpospolitej - jest możliwa dzięki spójnej polityce gospodarczej - mówił Morawiecki.

 

Jak podkreślił, "ta polityka jest osadzona na fundamencie patriotyzmu".

 

"Słowa Schetyny były »wyjątkowo cyniczne«"

 

Do słów szefa PO odniósł się też podczas pikniku lider mazowieckiej listy PiS do PE Adam Bielan. Ocenił, że słowa Schetyny były "wyjątkowo cyniczne". - Grzegorz Schetyna dzisiaj atakuje i krytykuje projekt budżetu, który przygotowała Komisja Europejska. Członkiem KE z ramienia Polski jest Elżbieta Bieńkowska, wieloletnia koleżanka Schetyny z rządu - przypomniał.

 

- To Platforma i PSL wysłały Elżbietę Bieńkowską do Brukseli i to one sprawiły, że jest dzisiaj komisarzem. I to PO i PSL dzisiaj atakują ten rzeczywiście nienajlepszy dla Polski projekt, który Komisja Europejska, w tym Elżbieta Bieńkowska przedstawiła Radzie Europejskiej - dodał Bielan.

pgo/ PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie