USA rozważają możliwość sprzedaży Polsce myśliwców F-35

Polska
USA rozważają  możliwość sprzedaży Polsce myśliwców F-35
pixabay.com/zdjęcie ilustracyjne

Rząd USA rozważa możliwość sprzedaży myśliwców F-35 pięciu krajom sojuszniczym: Polsce, Rumunii, Grecji, Hiszpanii i Singapurowi - ponformował w czwartek Izbę Reprezentantów Kongresu przedstawiciel Departamentu Obrony wiceadmirał Mathias Winter.

W pisemnym raporcie przesłanym Izbie Winter podkreślił, że rząd USA odpowie na wszelkie oficjalne wnioski dotyczące informacji o myśliwcach F-35 i warunkach ich zakupu.

 

Winter zajmuje się w Pentagonie właśnie sprawami dotyczącymi tych myśliwców. Pełny tekst raportu ma być opublikowany w piątek.

 

"Skoro strona USA mówi o tym publicznie, to znaczy, że zakup może być przyśpieszony" - powiedział w piątek szef MON odnosząc się do informacji Pentagonu o możliwości sprzedaży Polsce samolotów F-35.

 

 

"Cieszę się z tej informacji. To nie jest zaskoczenie, ponieważ rozpoczęliśmy już negocjacje. Przygotowałem podstawy prawne i finansowe, aby nabyć przynajmniej 32 samoloty piątej generacji" - dodał Błaszczak. Jego wypowiedź opublikowano na resortowym profilu na Twitterze.

 

 

Według Reutersa, który dotarł do raportu, zakup tych niewykrywalnych dla radarów samolotów bojowych rozważa również kilka innych krajów, w tym Finlandia, Szwajcaria i Zjednoczone Emiraty Arabskie.

 

Reuters zauważa, że informacja o możliwości sprzedaży samolotów F-35 zbiegła się z napięciami na linii Waszyngton - Ankara w związku z decyzją Turcji zakupu nie tylko tych samolotów, ale także rosyjskiego systemu rakietowego S-400.

 

Ostatnio myśliwce F-35 w ramach kontraktu wartości 4 mld euro (4,55 mld dolarów) zakupiła Belgia, wybierając je zamiast maszyn Eurofighter Typhoon. Zastąpią one starzejące się myśliwce F-16.

 

"Jesteśmy na etapie rozmów międzyrządowych"

 

Koncern Lockheed, producent maszyn F-35, wytwarza je w trzech wersjach i dostarcza je siłom zbrojnym USA oraz 10 krajom, które już są na liście klientów m. in. Wielkiej Brytanii, Australii, Włochom, Turcji, Norwegii, Holandii, Izraelowi, Japonii i Korei Południowej. Dotychczas dostarczono łącznie 91 maszyn. 

 

Wiceprezes wykonawczy Lockheed Martin International Richard H. (Rick) Edwards powiedział w piątek w Warszawie, że w 2024 r. samoloty mogłyby zostać dostarczone i osiągnąć wstępną gotowość. - Jesteśmy na etapie rozmów międzyrządowych, potrzebne jest formalne zapytanie, a potem odpowiedź USA. Przy normalnym procesie zakupu w 2024 r. mogłaby zostać osiągnięta wstępna gotowość operacyjna - powiedział.

 

Podkreślił, że przy wprowadzaniu do eksploatacji F-35 trzeba uwzględnić szkolenie pilotów, którzy po dostarczeniu danemu państwu pierwszych samolotów odbywają szkolenie w USA, oraz na przeszkolenie personelu naziemnego i przygotowanie infrastruktury, w tym pomieszczeń do zgrywania tajnych danych dostarczanych przez F-35. Podkreślił, ze niezależnie od terminu dostawy Polska przed dostarczeniem pierwszych samolotów mogłaby korzystać z maszyn amerykańskich, co przyspieszyłoby szkolenie pilotów i personelu naziemnego o ok. dwóch lat.

 

Polska mogłaby liczyć na korzyści przemysłowe

 

Rock Edwards zwrócił uwagę na przydatność F-35 w zarządzaniu pole walki, np. przez przekazywanie danych z rozpoznania do zestawów artylerii rakietowej HIMARS, również produkowanych przez LM i zakupionych ostatnio przez Polskę.

 

Zapewnił, że także kraje, które nie uczestniczyły od początku w programie Joint Strike Fighter - nowego wielozadaniowego myśliwca piątej generacji, mogą liczyć na korzyści przemysłowe, związane z perspektywą obsługi i remontu samolotu przez 30-40 lat. Przypomniał, że Lockheed Martin poprzez nabycie firmy Sikorsky stał się właścicielem PZL Mielec - największego zakładu koncernu poza Stanami Zjednoczonymi.

 

Jak poinformował Departament Stanu w ub. roku budżetowym wartość eksportu amerykańskiej broni za granicę wzrosła o 13 proc. do 192,3 mld dolarów. 

 

WIDEO: Pokazy lotnicze na defiladzie w Moskwie

 

 

maw/dk/ PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie