Sąd apelacyjny podniósł wymiar kary matce dzieci, które zginęły w pożarze mieszkania w Piechowicach
Sąd Apelacyjny we Wrocławiu podwyższył karę do 5 lat pozbawienia wolności matce, której troje dzieci spłonęło w pożarze domu w Piechowicach (woj. dolnośląskie). Wyrokiem sądu I instancji kobieta została skazana na 4 lata. Sąd nie miał wątpliwości co do winy skazanej.
Ciało trójki dzieci w wieku od 4 do 8 lat znaleźli strażacy w jednym z pokojów, podczas gaszenia pożaru mieszkania w grudniu 2017 r. Jedynym ocalałym z tragedii był dziadek, który śpiąc najbliżej korytarza, miał szansę na ucieczkę. W mieszkaniu nie było prądu, pożar powstał wskutek zaprószonej świecy zapalonej przez kobietę.
Kobiecie zostały postawione zarzuty spowodowania pożaru oraz narażenia mieszkańców sąsiadujących mieszkań na utratę zdrowia od życia. Co więcej, została również oskarżona o narażenie swoich dzieci na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia lub ciężkiego uszczerbku na zdrowiu od czerwca 2015 r., do 2 grudnia 2017r. Matka zostawiała również dzieci pod opieką uzależnionego od alkoholu i często pijanego dziadka.
Sąd I instancji przychylił się do aktu oskarżenia uznając, ze pozostawianie z dziadkiem dzieci były narażone na niebezpieczeństwo, a sam ogień spowodował pożar. Od wyroku odwołała się prokuratura, żądając karty 6 lat i 6 miesięcy pozbawienia wolności oraz obrona, wnosząc o złagodzenie kary.
Sędzia w uzasadnieniu wyroku stwierdził, że kara 5 lat pozbawienia wolności stanowi karę łączną za dwa przestępstwa, a wina oskarżonej jest pewna. Mimo, że kobieta wyraziła skruchę, to wydała się ona w opinii sądu wątpliwa. Co więcej, skazana leczy się również z uzależnień narkotykowych.
Czytaj więcej
Komentarze