"To powrót do czasów PRL-u". Hermeliński o nowym sposobie wyłaniania składu PKW

Polska
"To powrót do czasów PRL-u". Hermeliński o nowym sposobie wyłaniania składu PKW
Polsat News

Pora, żeby odejść od ciszy wyborczej. Ppowstała w czasach, kiedy internet był w powijakach i jest przestarzała - podkreślił szef Państwowej Komisji Wyborczej Wojciech Hermeliński. Ustępujący szef PKW negatywnie odniósł się też do nowego sposobu wyłaniania składu Komisji.

Hermeliński, którego kadencja kończy się w piątek, był pytany w RMF FM o nowy tryb wyboru składu Państwowej Komisji Wyborczej. Kadencja PKW w obecnym składzie (po trzech sędziów z TK, SN i NSA) wygaśnie w dniu rozpoczęcia kadencji Sejmu wybranego w wyborach w 2019 r.

 

Zgodnie z nowelizacją Kodeksu wyborczego, która weszła w życie w styczniu 2018 r., prezydent powoła nową Komisję w ciągu 100 dni od zarządzenia wyborów do Sejmu. Zostanie ona obsadzona zgodnie z nowymi przepisami: siedmiu na dziewięciu jej członków ma być powoływanych przez Sejm, dwóch sędziów pochodzić będzie z Trybunału Konstytucyjnego i Naczelnego Sądu Administracyjnego.

 

Według Hermelińskiego to "powrót do czasów PRL-u". - Jeśli chodzi o organy wyborcze, to jak najdalej muszą się od nich trzymać organy polityczne. Niedobrze się stało, że skład PKW będzie zupełnie inny, zostanie tylko dwóch sędziów, taki kwiatek przy kożuchu, a wejdą przedstawiciele namaszczeni przez polityków. Źle się stało, że minister spraw wewnętrznych i administracji zyskał uprawnienia do wskazywania komisarzy (wyborczych) - podkreślił szef PKW.

 

"Pora, żeby odejść od ciszy wyborczej"

 

Na uwagę, że w niektórych krajach europejskich obowiązuje taki system wyboru członków PKW, sędzia odpowiedział, że ma to miejsce np. w Niemczech, ale tam - jak zauważył - "jest inna tradycja". - Tam państwo ma o wiele większych wpływ na różne dziedziny życia gospodarczego, politycznego czy społecznego niż w Polsce, u nas takiej tradycji nie ma jak w Niemczech - dodał szef PKW.

 

Na pytanie, czy "przegrał" z ciszą wyborczą, Hermeliński odpowiedział, że PKW nie mogła sobie poradzić z tym elementem organizacji wyborów. - To jest taki dyżurny temat, ale jakoś ustawodawca w ogóle się tym nie zajmuje - stwierdził szef PKW. - Pora już, żeby od tego odejść. To jest przestarzałe, z czasów, kiedy internet był w powijakach. Wszystko teraz można w internecie wyczytać, usłyszeć, zobaczyć, to trochę nie ma sensu - dodał Hermeliński.

 

Zgodnie z Kodeksem wyborczym, w skład Państwowej Komisji Wyborczej wchodzi po 3 sędziów Trybunału Konstytucyjnego, Sądu Najwyższego i Naczelnego Sądu Administracyjnego wskazywanych przez prezesów tych sądów. Kadencja członka PKW wynosi 9 lat; wygaśnięcie członkostwa przed upływem kadencji następuje m.in. w przypadku ukończenia 70 lat przez członka Komisji.

 

W takiej sytuacji jest przewodniczący PKW Wojciech Hermeliński, który 29 marca skończy 70 lat. Hermeliński jest sędzią TK w stanie spoczynku, w związku z tym jego miejsce w Komisji zająć musi sędzia TK czynny lub w stanie spoczynku wskazany przez prezes Trybunału Julię Przyłębską. Prezes TK wskazała jako kandydata Grzegorza Jędrejka.

dk/ PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie