Wstrzyknęła sobie w żyły sok z owoców. Prawie umarła
Świat
51-letnia Chinka postanowiła wstrzyknąć sobie w żyły świeżo wyciskany sok z 20 rodzajów owoców. Myślała, że taki sposób spożycia witamin jest zdrowy, jednak dobitnie przekonała się, że nie. Spędziła pięć dni na oddziale intensywnej terapii. Przeżyła, ma uszkodzoną wątrobę, nerki i płuca.
Po wstrzyknięciu soku Chinka zaczęła się gwałtownie pocić, omdlewać oraz miała wysoką gorączkę.
- Myślałam, że świeże owoce są zdrowe a wstrzyknięcie ich nie spowoduje nic złego. Nie miałam pojęcia, że wywoła to aż takie kłopoty zdrowotne - komentuje Chinka.
Według Uniwersyteckiego Szpitala Xiangnan w Hunan, kobieta użyła 20 rodzajów owoców do swojej witaminowej bomby. 51-latka ma uszkodzoną wątrobą, nerki i płuca.
Czytaj więcej
Komentarze