PK: Czwartkowy wyrok SN nie dotyczy głównego czynu zarzucanego Mirosławowi G.
Wyrok SN z 14 marca 2019 nie dotyczy głównego zarzucanego Mirosławowi G. czynu, a więc pozostawienia 6 cm. gazy w sercu pacjenta. Jak poinformowała rzecznik prasowa Prokuratury Krajowej Ewa Bialik kolejna rozprawa dotycząca zarzutu o popełnienie przez Mirosław G. błędu medycznego została wyznaczona przez Sąd Rejonowy dla Warszawy Mokotów w Warszawie na 3 kwietnia 2019 roku.
- Pacjent pokrzywdzony w tej sprawie trafił do kliniki MSWiA jesienią 2006 roku. Został poddany udanej operacji wszczepienia zastawki. W trakcie operacji w komorze jego serca pozostawiono ciało obce w postaci gazika. Pielęgniarka instrumentariuszka informowała oskarżonego niedługo po zakończonym zabiegu, że jej zdaniem gazik został zaszyty w sercu - podała Bialik.
Jak zaznaczyła rzecznik "mimo to oskarżony nie zlecił specjalistycznych badań ani operacji". - Druga operacja została przeprowadzona dopiero po kilku dniach. Była konieczna, aby z serca pacjenta wyjąć pozostawiony gazik. Zakończyła się zgonem pacjenta, z powodu zakażenia i niewydolności narządowej. Biegli nie mieli wątpliwości, że doktor Mirosław G. zaniedbał swojego pacjenta.
W 2006 roku Mirosław G. operował Floriana M. Pacjent operację przeżył, ale cztery dni po jej przeprowadzeniu jego stan się pogorszył. Wówczas personel szpitala odkrył, że w jego sercu został zaszyty gazik, używany podczas operacji. Zdaniem prokuratury zawiadomiony o tym dr Mirosław G. miał nie zareagować w porę i za późno zdecydować o ponownym operowaniu M. Niedługo potem Florian M. zmarł.
W 2007 r. - prokuratura postawiła G. w sprawie Floriana M. zarzut zabójstwa pacjenta z zamiarem ewentualnym (czyli, że co najmniej godził się na jego śmierć). Pod tym m.in. zarzutem lekarz, został zatrzymany w szpitalu w lutym 2007 r. przez CBA, został aresztowany na kilka miesięcy. Potem areszt uchylono. Zarzut zabójstwa prokuratura zmieniła na nieumyślne doprowadzenie M. do śmierci. G. odpowiadał także za popełnienie błędu medycznego.
W maju 2017 roku Sąd Rejonowy Warszawa-Mokotów po trwającym od 2012 r. procesie uniewinnił Mirosława G. od zarzutu doprowadzenia do śmierci pacjenta oraz umorzył wątek popełnienia przez niego błędu medycznego - chodzi o zarzut "nieusunięcia ciała obcego z komory serca" przez co G. "miał narazić pacjenta na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty życia".
W listopadzie 2017 roku Sąd Okręgowy w Warszawie utrzymał wyrok Sądu Rejonowego Warszawa-Mokotów w części uniewinniającej Mirosława G. Uchylił zaś umorzenie zarzutu jego błędu medycznego i stworzenia niebezpieczeństwa dla życia i zdrowia Floriana M. - i właśnie ten wątek sprawy wrócił do Sądu Rejonowego.
W czwartek Sąd Najwyższy uniewinnił kardiochirurga Mirosław G. od zarzutu nieumyślnego doprowadzenia do śmierci pacjenta. Pełnomocnik rodziny zmarłego zapowiedział, że będzie rozważał złożenie skargi nadzwyczajnej do Izby Nadzwyczajnej Sądu Najwyższego.
Czytaj więcej
Komentarze