Amerykańskie bombowce znów ćwiczyły nad Morzem Południowochińskim
Dwa amerykańskie bombowce typu B-52 ćwiczyły w środę w pobliżu wysp na Morzu Południowochińskim, do których pretensje roszczą sobie Chiny - poinformowały siły powietrzne USA na Pacyfiku. Były to drugie tego typu ćwiczenia w ciągu ostatnich 10 dni.
Według komunikatu cytowanego przez portale CNN, The Diplomat i hongkoński dziennik "South China Morning Post" dwa bombowce B-52 wyleciały z bazy lotnictwa Andersen na wyspie Guam i przeprowadziły "rutynowe ćwiczenia w pobliżu Morza Południowochińskiego".
"Amerykańskie samoloty regularnie prowadzą działania na Morzu Południowochińskim, wspierając sojuszników, partnerów oraz wolny i otwarty Indo-Pacyfik" - napisano w komunikacie.
Punkt zapalny w relacjach USA-Chiny
Były to drugie ćwiczenia amerykańskich bombowców w tym regionie w ciągu ostatnich 10 dni. 4 marca jedna maszyna typu B-52 przeleciała nad Morzem Południowochińskim, a druga przeprowadziła misję szkoleniową w pobliżu Japonii.
"SCMP" zwraca uwagę na niedawną wypowiedź sekretarza stanu USA Mike’a Pompeo, który zarzucił Chinom, że blokują rozwój energetyki na Morzu Południowochińskim, odbierając krajom Azji Południowo-Wschodniej dostęp do zasobów. Pompeo ocenił również, że "nielegalne budowanie przez Chiny sztucznych wysp na wodach międzynarodowych" nie jest "tylko kwestią bezpieczeństwa".
Wypowiedź Pompeo skrytykował rzecznik chińskiego MSZ Lu Kang, określając ją jako "nieodpowiedzialną".
- Narody w regionie mogą rozwiązywać spory i radzić sobie z nimi w swój własny sposób (…). Narody spoza regionu powinny powstrzymać się od wywoływania kłopotów i zaburzania harmonii - powiedział Lu.
Kwestia tego, co dzieje się na Morzu Południowochińskim, jest jednym z potencjalnych punktów zapalnych w relacjach USA-Chiny, ostatnio szczególnie napiętych m.in. w związku z toczoną przez te kraje wojną handlową. Obie strony ocliły wzajemny eksport wart miliardy dolarów rocznie, a prezydent USA Donald Trump grozi kolejnymi taryfami, jeśli Pekin nie zmieni swojej polityki handlowej.
Chińskie władze uznają prawie całe Morze Południowochińskie za swoje własne terytorium i budują tam sztuczne wyspy, na których umieszczają instalacje wojskowe. Chińskie roszczenia kłócą się z pretensjami, jakie do części obszarów tego morza zgłaszają Filipiny, Wietnam, Malezja, Brunei i Tajwan, który sam uważa się za niezależny od Pekinu.
Czytaj więcej
Komentarze