Uciekający dżihadyści obcięli głowy 50 uprowadzonym kobietom. "Okrucieństwo w godzinie klęski"

Świat
Uciekający dżihadyści obcięli głowy 50 uprowadzonym kobietom. "Okrucieństwo w godzinie klęski"
Reuters

Żołnierze elitarnej brytyjskiej jednostki SAS odkryli w ruinach miasta Baghouz, ostatniego miejsca w Syrii kontrolowanego przez tzw. Państwo Islamskie, odrąbane głowy 50 jazydek. Z uprowadzonych przed miesiącami kobiet dżihadyści uczynili swoje niewolnice seksualne. Teraz uciekając zamordowali je. - Żaden z nas, nie zapomni tego, co zobaczył w Baghouz - powiedział jeden z żołnierzy.

W Syrii trwa wielka ofensywa przeciwko Państwu Islamskiemu. Podczas ataku na ostatnią twierdzę dzihadystów, położone nad brzegiem Eufratu we wschodniej Syrii miasto Baghuz, żołnierze Brytyjskich Sił Specjalnych dokonali makabrycznego odkrycia.

 

Na śmietniku  znaleźli odrąbane głowy 50 jazydek, kobiet, które przed miesiącami zostały porwane a teraz zamordowane przez wycofujących się z miasta bojowników tzw. Państwa Islamskiego.

 

- Żaden z żołnierzy SAS, którzy weszli do Baghouz, nie zapomni tego, co zobaczył, a co niektórzy żołnierze porównali do sceny z filmu "Czas apokalipsy". Ich jedyną pociechą jest to, że przyczynili się oni do zakończenia rządu terroru Państwa Islamskiego - powiedział brytyjskim mediom jeden z wojskowych.

 

"Tchórzliwa rzeź"

 

- W godzinie klęski okrucieństwo dżihadystów nie znało granic. Poprowadzili tchórzliwą rzeź tych rozpaczliwie nieszczęśliwych kobiet jako ostateczny akt deprawacji i zostawili ich odcięte głowy, abyśmy mogli je znaleźć. Motywacja do tak obrzydliwego czynu jest nie do pojęcia dla jakiegokolwiek normalnego człowieka - relacjonował żołnierz.

 

Według brytyjskich mediów, podczas ofensywy na miasto Baghouz wystrzelono ponad 600 pocisków moździerzowych oraz dziesiątki tysięcy pocisków karabinowych. W walkach zginęło 100 bojowników, rannych zostało dwóch żołnierzy SAS.

 

Pozostali w mieście dżihadyści wycofali się do tuneli pod gruzami miasta.

 

Wcześniej z miasta ewakuowano cywili. Ponieważ istnieje podejrzenie, że wśród uciekających z terenów zagrożonych walkami znajdują się bojownicy, każdy z ewakuowanych mężczyzn może być podejrzany o współpracę z tzw. Państwem Islamskim.

 

Dlatego zadecydowano, że ewakuowani cywile są rozdzielani. Kobiety i dzieci zostają przewiezione do obozów w północno-wschodniej Syrii, natomiast mężczyźni pozostają w areszcie jako podejrzani o udział we wcześniejszych walkach po stronie ISIS.

 

 

WIDEO: "Atakowanie na oślep jest charakterystyczne dla światowego dżihadu". Ekspert o wybuchu w Sankt Petersburgu

 

dk/dro/ Daily Mail
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie