Przez sześć tygodni trzymała ciało matki w domu. Owijała je kocami i używała odświeżaczy powietrza
55-letnia Jo-Whitney Outland, mieszkająca w Bristol w stanie Wirginia (USA), została oskarżona o ukrywanie ciała swojej zmarłej matki. Przez 44 dni kobieta zawijała zwłoki w kolejne koce, a przykry zapach próbowała maskować odświeżaczami powietrza. Sekret Outland odkrył jeden z krewnych, który zaniepokojony brakiem wieści od matki kobiety, włamał się do jej domu.
78-letnia Rosemary Outland zmarła 29 grudnia. - Obudziła się, powiedziała "nie mogę oddychać" i chwilę później już nie żyła. Przeprowadziłam reanimację, ale to w żaden sposób nie pomogło - powiedziała stacji WJHL TV Jo-Whitney Outland.
Kobieta, w obawie przed tym, że służby uznają ją za winną śmierci matki, postanowiła ukryć to, że kobieta zmarła. Jej ciało owinęła kocem, a z każdym dniem dokładała kolejne warstwy. Dodatkowo próbowała zniwelować zapach odświeżaczami powietrza. Jak poinformował sierżant Steve Crawford z policji w Bristol, gdy odnaleziono ciało, było ono zawinięte w ponad 40 koców. Przy zwłokach znaleziono też 66 odświeżaczy powietrza.
"Co noc spałam w tym pokoju"
Outland przez prawie półtora miesiąca nie wpuszczała nikogo do domu, nawet rodziny i bliskich. Ostatecznie, w poniedziałek jeden z krewnych, nie mogąc skontaktować się z 78-latką, wszedł do domu przez okno. Wtedy zobaczył ciało kobiety, przykryte kocami. O zdarzeniu natychmiast powiadomił policję.
55-latka przyznała, że świadomie ukrywała ciało swojej matki. - Kładłam wokół jej ciała odświeżacze powietrza, bo co noc spałam w tym pokoju - przyznała kobieta.
Sekcja zwłok Rosmery Outland nie wykazała udziału osób trzecich w jej śmierci. Córce kobiety grozi kara więzienia od roku do pięciu lat i grzywna do 2,5 tys. dolarów.
Czytaj więcej