Śmiertelnie pobił znajomego podczas imprezy urodzinowej. Zarzuty dla Piotra S.
W trakcie urodzinowej imprezy w jednym z mieszkań w Warszawie Piotr S. chwycił stalową rurkę i zabił swojego znajomego. 32-latek usłyszał zarzut pobicia ze skutkiem śmiertelnym - poinformowała we wtorek policja. Mężczyźnie grozi nawet 10 lat więzienia.
- Do tego tragicznego w skutkach zdarzenia doszło w nocy 21 stycznia tego roku w mieszkaniu przy ulicy Nowolipki - poinformował we wtorek nadkom. Robert Szumiata z komendy rejonowej Warszawa-Śródmieście.
Trzech mężczyzn "urządziło" urodziny jednego z nich. Pili alkohol. W pewnym momencie pomiędzy Piotrem S, a 65-letnim właścicielem lokalu doszło do sprzeczki, która przerodziła się w awanturę. W pewnej chwili Piotr S. chwycił stalową rurkę i zaczął bić nią znajomego. Zadał mu kilkanaście ciosów. Przestał uderzać dopiero wtedy, gdy jego ofiara przestała się ruszać.
- Policjanci zostali zaalarmowani przez świadka, a zarazem trzeciego z uczestników urodzinowej imprezy - powiedział Robert Szumiata. Gdy funkcjonariusze przyjechali na miejsce zastali w jednym pokojów nieżyjącego już mężczyznę. Wezwany na miejsce lekarz na ciele denata stwierdził liczne ślady tłuczone głowy, nóg i rąk.
Na miejscu policjanci zatrzymali Piotra S. Nieopodal budynku w trawie wywiadowcy znaleźli stalową rurkę, którą najprawdopodobniej zadano śmiertelne uderzenia.
Policjanci zabezpieczyli ślady i nagrania z kamer monitoringu. Przesłuchali, również sąsiadów. Zebrany materiał dowodowy pozwolił prokuraturze rejonowej Warszawa Śródmieście-Północ prowadzącej śledztwo w tej sprawie na postawienie 32-latkowi zarzutu pobicia ze skutkiem śmiertelnym. Mężczyźnie grozi do 10 lat więzienia.
Czytaj więcej
Komentarze