16 godzin czekali w zimnym samolocie. Na zewnątrz było minus 30 stopni Celsjusza
Boeing 777 linii United Airlines z 250 osobami na pokładzie odbywał lot z Newark w USA do Hongkongu. W trakcie podróży jeden z pasażerów źle się poczuł. Pilot musiał awaryjnie lądować na lotnisku Goose Bay na wschodnim wybrzeżu Kanady. Mężczyznę zabrano do szpitala. Samolot nie mógł jednak ponownie wystartować z powodu fatalnej pogody. Pasażerowie 16 godzin siedzieli w ledwo ogrzewanej maszynie.
Pilot amerykańskich linii United Airlines awaryjnie wylądował na lotnisku Goose Bay w prowincji Nowa Fundlandia i Labrador, na wschodnim wybrzeżu Kanady.
Maszyna nie mogła odlecieć z powodu fatalnych warunków pogodowych. Pasażerowie byli zmuszeni pozostać na pokładzie, bo niewielkie lotnisko nie było przygotowane na przyjęcie takiej ilości ludzi.
United Airline- UA179! One mess after another.. pic.twitter.com/OoaRyMsuCe
— Mark Huang (@huangmark) January 20, 2019
Podróżni przez 16 godzin siedzieli w zimnej maszynie. Załoga rozdała im cienkie koce, które tylko w niewielkim stopniu chroniły przed zimnem. Dopiero po 10 godzinach na pokład dostarczono posiłek z fast-foodu w postaci kawy i pączków.
Ostatecznie pasażerów przetransportowano kolejnym samolotem z powrotem do Newark.
Travelers on United flight to Hong Kong delayed for 20-plus hours by unfortunate events:https://t.co/dIr6I6FV8A#Aviation #Airport #Aircraft #Airline pic.twitter.com/itukzUwl4a
— SpeedBird (@SpeedBird_NCL) January 20, 2019
Wschodnie wybrzeże Kanady oraz północno-wschodnia część USA zmagają się z lodowcowym zimnem i obfitymi opadami śniegu.
[ZOBACZ TEŻ] Kłopoty samolotu na lotnisku w Manchesterze. "Dotknął" pasa i odleciał na drugi krąg
Czytaj więcej