Coraz więcej opóźnień na polskich lotniskach
Nowe połączenia lotnicze, więcej pasażerów i strajki to główne przyczyny wzrostu liczby opóźnień w 2018 roku na lotniskach w Polsce i Unii Europejskiej. Według wskaźnika GIVT Index z najmniejszymi utrudnieniami spotykają się pasażerowie na lotnisku Warszawa-Modlin.
Skalę problemów, z którymi mierzą się pasażerowie linii lotniczych obrazuje GIVT Indeks ogłaszany przez platformę technologiczną GIVT, która pomaga pasażerom linii lotniczych w uzyskiwaniu odszkodowań w przypadku opóźnionych i odwołanych lotów, a także odmowy wejścia na pokład.
Obliczany jest na podstawie dostępnych danych wewnętrznych oraz źródeł zewnętrznych, jako udział opóźnionych ponad trzy godziny i odwołanych lotów z danego kraju, regionu lub lotniska. Indeks wynoszący 10 to 1 proc. opóźnionych lotów - podaje portal prtl.pl.
W Polsce każdego roku ok. 1 mln osób jest uprawnionych do rekompensaty za zakłócony lot, a w całej UE jest 25 mln takich osób. Gdyby wszyscy zgłosili się po rekompensaty to w Polsce kwota wyniosłaby 186 mln euro, a w całej Unii - 5 mld euro.
Najbardziej punktualny Modlin
W 2018 roku 7 największych polskich lotnisk (Warszawa, Modlin, Gdańsk, Katowice, Wrocław, Kraków, Poznań) odnotowało duży wzrost zakłóceń lotów. GIVT Index dla Polski wyniósł 16,5 czyli utrudnienia wystąpiły w przypadku 1,65 proc. lotów. To wzrost w porównaniu z rokiem poprzednim, w którym 1,03 proc. lotów miało zakłócenia.
Najmniej problemów według wskaźnika z opóźnieniami lotów w 2018 roku w Polsce mieli pasażerowie podróżujący z lotniska Warszawa-Modlin. Najwięcej utrudnień było z kolei na Lotnisku Chopina w Warszawie, w Porcie Lotniczym im. Jana Pawła II Kraków-Balice i Porcie Lotniczym Poznań-Ławica im. Henryka Wieniawskiego.
- Zagęszczenie siatki połączeń i wzrost liczby pasażerów, do tego strajki personelu linii lotniczych – to główne czynniki, które wpłynęły w ubiegłym roku na sytuację na lotniskach polskich i europejskich, powodując wyraźne wzrosty współczynnika opóźnionych i odwołanych lotów. Wzrosty te nie ominęły żadnego dużego lotniska w naszym kraju, to samo tyczy się praktycznie całej pierwszej dziesiątki europejskich portów lotniczych – poinformowała portal prtl.pl Paulina Krogulec z GIVT.
Największy wzrost zakłóceń zanotowało wrocławskie lotnisko. - Indeks tego lotniska wzrósł w skali rocznej o niemal 100 proc. i wyniósł 15,2. Wynika to m.in. z faktu, że lotnisko obsłużyło w minionym roku o ponad 17% podróżnych więcej niż w 2017 roku – powiedziała portalowi prtl.pl Krogulec.
W Europie nie lepiej
GIVT Index dla Polski jest niższy niż średnia dla lotnisk w krajach Unii Europejskiej. Średnio w krajach UE w 2018 roku zakłócenia w lotach odnotowano w 1,74 proc. przypadków. To wzrost w stosunku do poprzedniego roku, gdzie zakłóceń było tylko 1.14 proc.
Według zestawienia, w którym wzięto pod uwagę Włochy, Francję, Niemcy, Hiszpanię i Wielką Brytanię, najwięcej zakłóceń lotów było na Międzynarodowym Lotnisku w Monachium. Tam w zeszłym roku zakłóconych lotów było 2,05 proc. Spore problemy mieli też pasażerowie na lotniskach Paris Charles de Gaulle Airport, Barcelona – El Prat Airport i Frankfurt Airport.
Pasażerom najlepiej podróżowało się z lotniska Adolfo Suárez Madrid - Barajas Airport w Hiszpanii, Leonardo da Vinci - Fiumicino Airport we Włoszech i Copenhagen Airport w Danii.
WIDEO: Przebudzenie wulkanu Etna. Lotnisko w Katanii zamknięte