Petru wnioskuje o ponowne wszczęcie śledztwa ws. spalenia kukły z jego podobizną
Lider partii Teraz! Ryszard Petru poinformował w czwartek, że wnioskuje do prokuratury o ponowne wszczęcie śledztwa w sprawie spalenia kukły z jego podobizną w Białymstoku. O zajęcie stanowiska w tej sprawie zwrócił się do prokuratora generalnego, ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro.
- Wnioskuję do prokuratury o ponowne wszczęcie śledztwa i zwracam się do prokuratora generalnego, ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobro, aby zajął stanowisko w tej sprawie - oświadczył Petru w czwartek na konferencji prasowej w Sejmie.
- Jak dobrze wiemy i widzimy wszelkie objawy agresji słownej, ale też fizycznej mogą się bardzo źle kończyć. Jeżeli nie będziemy reagowali na tego typu działania jak w Białymstoku, to agresji w Polsce może być więcej - podkreślił lider partii Teraz!.
"Umiarkowana, polityczna groteska"
Happening Młodzieży Wszechpolskiej (MW) odbył się 23 marca ub.r na placu przed Teatrem Dramatycznym w Białymstoku. Podpalono wówczas kukłę - marzannę, która miała twarz ze zdjęciem Ryszarda Petru. Kiedy sprawa stała się głośna w mediach, przedstawiciele MW tłumaczyli, że ich akcja była "umiarkowaną, polityczną groteską", jej uczestnikom nie chodziło o nawoływanie do nienawiści, a Ryszard Petru to - ich zdaniem - "wyolbrzymia i nadinterpretowuje".
Polityk złożył wówczas zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa pomówienia, znieważenia funkcjonariusza publicznego i nawoływania do nienawiści. Podobne zawiadomienie złożył również podlaski poseł Nowoczesnej Krzysztof Truskolaski.
Najpierw pali sie kukły, potem podpala domy. PiS na to przyzwala.
— Ryszard Petru (@RyszardPetru) 25 marca 2018
Czas rozpatrzyć wniosek o delegalizację Młodzieży Wszechpolskiej, który złożyłem w listopadzie 2017 r. pic.twitter.com/eQTW2BM8uK
Policja szybko ustaliła personalia osób, które spaliły wtedy kukłę z podobizną b. przewodniczącego Nowoczesnej, obecnie lidera partii Teraz! Ryszarda Petru, a zebrany przez funkcjonariuszy materiał przekazała Prokuraturze Rejonowej Białystok-Południe. Ta, w ramach postępowania sprawdzającego, przez ponad dwa miesiące badała, czy są podstawy do wszczęcia postępowania. Ostatecznie uznała, że - z braku znamion czynów zabronionych - takich podstaw nie ma. Postanowienie prokuratury nie jest prawomocne, Ryszardowi Petru przysługuje na nie zażalenie, które rozpoznawać będzie sąd.
Czytaj więcej