Bangladesz: wybory wygrała partia premier Hasiny. W starciach zginęło 17 osób
W niedzielnych wyborach parlamentarnych w Bangladeszu zwyciężyła rządząca Liga Ludowa (AL), partia premier Hasiny Wazed - podała telewizja Channel 24. Opozycja oskarża władze o oszustwa wyborcze i żąda nowego głosowania. W dniu wyborczym zginęło w kraju 17 osób.
Według banglijskiej telewizji, przeliczone dotychczas głosy wskazują, że partia rządzącej przy poparciu Indii silną ręką od 2009 r. Hasiny - Liga Ludowa (AL) - zdobyła już 29 z 300 mandatów w parlamencie, podczas gdy główna opozycyjna Nacjonalistyczna Partia Bangladeszu (BNP) nie uzyskała żadnego.
Jeśli takie rezultaty się potwierdzą, 71-letnia Hasina stanie na czele rady ministrów po raz trzeci z rzędu, a czwarty w ogóle.
Jednocześnie szef sojuszu formacji opozycyjnych Kamal Hosajn nazwał w niedzielę wybory "groteskowymi", podkreślając, że opozycja odrzuca ich rezultat, niezależnie od tego, jaki ostatecznie będzie. "Apelujemy do komisji wyborczej o natychmiastowe anulowanie wyników - mówił do dziennikarzy. - Domagamy się nowych wyborów, zorganizowanych tak szybko, jak to możliwe, przez rząd neutralny".
Około 100 kandydatów opozycji wycofało się z wyścigu wyborczego, twierdząc, że ich zwolennikom nie pozwolono głosować. Z uwagi na doniesienia o fałszerstwach banglijska komisja wyborcza zapowiedziała przeprowadzenie śledztwa.
Lokalne media: 64 osoby ranne
Jednocześnie banglijska policja informuje, że w starciach podczas wyborów zginęło 17 osób. Lokalne media donoszą o 64 rannych. Do starć dochodziło m.in. podczas prób przejęcia kontroli nad lokalami wyborczymi przez rywalizujące grupy polityczne. Już w czasie kampanii rannych zostało ponad 12 tys. działaczy BNP, a kolejne kilkanaście tysięcy zostało aresztowanych.W sobotę władze informowały, że aby zapobiec wybuchom przemocy w czasie wyborów, na ulice całego kraju wysłano 600 tys. policjantów, żołnierzy i członków innych służb bezpieczeństwa. Dostawcom usług telekomunikacyjnym nakazano odcięcie do końca dnia wyborczego mobilnego internetu, by uniknąć "plotek i propagandy", a ograniczenie ruchu drogowego oraz kursowania transportu publicznego wytłumaczono potrzebą zapewnienia bezpieczeństwa i ułatwienia głosowania.
Mimo to - jak zauważa agencja AFP - premier Hasina cieszy się w kraju dużą popularnością, dzięki silnemu wzrostowi gospodarczemu w ostatnich latach oraz temu, że udało jej się zmienić wizerunek Bangladeszu, postrzeganego wcześniej jako kraj "biedny" i dotknięty "wszelkimi możliwymi nieszczęściami".
Przeciwnicy szefowej rządu sądzą z kolei, że dąży ona do autokracji. Świadczyć o tym mają represje wobec działaczy opozycji, wymuszone zniknięcia czy drakońskie przepisy ograniczające wolność w prasy. Obecnie wyrok 17 lat więzienia za korupcję odsiaduje liderka BNP, trzykrotna była premier Chaleda Zia. Uważa ona, że skazano ją, by wyeliminować ją z polityki.
Czytaj więcej
Komentarze