UE przedłużyła sankcje gospodarcze wobec Rosji. Tusk: jednogłośna decyzja

Świat
UE przedłużyła sankcje gospodarcze wobec Rosji. Tusk: jednogłośna decyzja
PAP/EPA/OLIVIER HOSLET

Przywódcy państw członkowskich na szczycie unijnym w Brukseli jednogłośnie zdecydowali o przedłużeniu sankcji gospodarczych wobec Rosji - poinformował na Twitterze szef Rady Europejskiej Donald Tusk. Rada Europy nie podjęła jednak decyzji o nałożeniu nowych sankcji w związku z sytuacją w Cieśninie Kerczeńskiej i na Morzu Azowskim, a wyraziła tylko "najwyższe zaniepokojenie".

"UE jednogłośnie przedłuża sankcje gospodarcze wobec Rosji z uwagi brak postępów w realizacji porozumień z Mińska" - napisał na Twitterze Tusk. Sankcje zostały przedłużone o kolejne pół roku.

 

Termin realizacji porozumień minął w 2015 r.

 

Rosyjska aneksja Krymu w marcu 2014 r. i podsycanie przez Kreml konfliktu zbrojnego we wschodniej Ukrainie spowodowały nałożenie przez państwa zachodnie szeregu sankcji dyplomatycznych, gospodarczych, finansowych i personalnych na Rosję i przedstawicieli jej władz. Unia Europejska nałożyła na Rosję sankcje gospodarcze w połowie 2014 r. i od tego czasu sukcesywnie je przedłuża.

 

UE uzależniła zniesienie sankcji od pełnej realizacji porozumień mińskich. Mimo że termin w tej sprawie wyznaczono na 31 grudnia 2015 r., do dziś nie zostały one w pełni wdrożone.

 

Ograniczenie dostępu do unijnych rynków kapitałowych

 

Sankcje dotyczą sektora finansowego, energetycznego i obronnego oraz produktów podwójnego zastosowania. Oznaczają ograniczenie dostępu do unijnych rynków kapitałowych dla największych rosyjskich instytucji finansowych, firm energetycznych oraz przemysłu obronnego.

 

Ponadto w ramach restrykcji obowiązuje zakaz eksportu i importu broni do i z Rosji, zakaz eksportu produktów podwójnego zastosowania do celów militarnych lub dla użytkowników wojskowych w tym kraju. UE ogranicza też Moskwie dostęp do strategicznie cennych technologii i usług, które można wykorzystać do produkcji i wydobycia ropy naftowej.

 

UE domaga się uwolnienia marynarzy

 

Podczas posiedzenia dodatkowo UE wezwała Rosję do natychmiastowego uwolnienia ukraińskich marynarzy przetrzymywanych w aresztach w Moskwie oraz zwrotu okrętów, które zostały zaatakowane między Morzem Azowskim a Morzem Czarnym.

 

"Rada Europejska domaga się natychmiastowego uwolnienia wszystkich zatrzymanych ukraińskich marynarzy, zwrotu okrętów i swobodnego przepływu wszystkich statków przez Cieśninę Kerczyńską" - napisał w czwartek wieczorem na Twitterze szef Rady Europejskiej Donald Tusk.

 

Mimo wezwania Rosji, liderzy krajów UE nie zdecydowali się na nowe sankcje wobec niej w związku z atakiem na ukraińskie okręty. Nie było tez porozumienia między państwami członkowskimi w tej sprawie.

 

Adwokaci Moskwy zadbali o to, by nie było nowych sankcji - powiedział dyplomata jednego z krajów członkowskich krytycznie nastawionych wobec Rosji

 

Z wcześniejszych nieoficjalnych informacji wynika, że za sankcjami poza Polską, krajami bałtyckimi były jeszcze niektóre państwa północnej Europy. Przeciw były poza występującymi tradycyjnie w tej roli Włochami, Bułgarią czy Węgrami również Francja i Niemcy, wskazując na konieczność deeskalacji napięcia.

 

Deklaracje, ale brak jednomyślności

 

Na szczycie nie było jednak wielkich dyskusji w tej sprawie. Po wystąpieniu kanclerz Niemiec Angeli Merkel i prezydenta Francji Emmanuela Macrona, którzy zdali relację z braku realizacji porozumień mińskich, nastąpiła krótka wymiana zdań przywódców. Po tym wprowadzono niewielkie zmiany w przygotowanym wcześniej tekście. Dyplomaci z krajów krytycznych wobec Rosji ocenili je jako wzmacniające przesłanie.

 

- To dobry, ambitny tekst. Oczywiście jak na dzisiejszą UE - ocenił dyplomata jednego z państw Europy Środkowej.

 

Rada Europejska w przyjętych wnioskach wyraziła "najwyższe zaniepokojenie" eskalacją sytuacji w Cieśninie Kerczeńskiej i na Morzu Azowskim, zapewniając o przywiązaniu do niepodległości, suwerenności i integralności terytorialnej Ukrainy, podkreślając kontynuowanie polityki nieuznawania nielegalnej aneksji Krymu.

 

"Nie ma usprawiedliwienia dla wykorzystania siły militarnej przez Rosję. Rada Europejska domaga się natychmiastowego zwolnienia wszystkich przetrzymywanych marynarzy, jak również zagrabionych statków i zapewnienia swobodnego przepływu wszystkich statków przez Cieśninę Kerczeńską" - brzmią wnioski.

 

Rosjanie zatrzymali 24 ukraińskich marynarzy po ostrzelaniu w niedzielę trzech małych okrętów marynarki wojennej Ukrainy w pobliżu Cieśniny Kerczeńskiej, która łączy Morze Czarne z Morzem Azowskim. Ukraińskie jednostki zostały przejęte. Kijów uznał ten incydent za akt agresji i ogłosił stan wojenny na części swojego terytorium.

bas/ ked PAP polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie