Prawie zagłodzili swoje dziecko. Pięciolatek ważył 13 kg i mieszkał pod schodami

Pięciolatek mieszkał razem ze swoim ojcem, macochą i przyrodnim rodzeństwem w Teksasie.

 

Chłopiec był przetrzymywany w ciasnym pomieszczeniu gospodarczym pod schodami.  Prokuratorzy opisując to miejsce porównali je do "pokoju Harry’ego Pottera", czyli schowku pod schodami, w którym mieszkał mały czarodziej znany z książek fantasy.

 

Dziecko było izolowane od rodziny. Dostawał do jedzenia jedynie kromkę chleba, którą musiał szybko zjeść, bo inaczej była mu zabierana.

 

Policję powiadomił brat chłopca

 

Jego koszmar skończył się w 2014 roku, gdy jeden z jego przyrodnich braci powiadomił policję o skandalicznych warunkach w jakich przetrzymywany jest chłopiec.

 

Gdy został uwolniony ważył zaledwie 13 kilogramów, a na ciele miał siniaki i zadrapania.

 

Zajmujący się sprawą szeryf nazwał dochodzenie jednym z najgorszych przypadków krzywdzenia dzieci, jakie kiedykolwiek widział.

 

 

Lekarz badający chłopca, gdy ten trafił do szpitala, stwierdził, że 5-latek mógł umrzeć w ciągu kilku dni.

 

- Był prawie zagłodzony na śmierć - powiedział zastępca prokuratora okręgowego Stephen Driver. - Lekarze porównali jego stan do stanu ocalałego z Holokaustu - dodał.

 

W czasie procesu wyszło na jaw, że nad chłopcem znęcano się również fizycznie. Sąd nie miał litości dla obojga opiekunów chłopca. Macocha Tammi Bleimeyer została skazana na 28 lat więzienia, a biologiczny ojciec Bradley Bleimeyer - na 15 lat.

 

Dziecko ma teraz 9 lat i jest pod opieką swojej biologicznej matką, która wcześniej miała ograniczone prawa rodzicielskie.

Czytaj więcej