Biedroń: chcę być premierem, odejdę od węgla, zrezygnuję z mandatu europosła

Robert Biedroń, który we wrześniu zapowiedział budowę swojego ugrupowania politycznego, powiedział także, że bierze pod uwagę każdy scenariusz. - Może poza jednym: koalicją z PiS-em. Takiej możliwości na pewno nie ma - dodał.

 

Tysiące zainteresowane "Burzą mózgów Biedronia"

 

Biedroń powiedział, że do tej pory odbyły się 22 spotkania w ramach jego objazdu po Polsce pod szyldem "Burza mózgów". Miało w nich uczestniczyć w sumie ok. 15 tys. osób, z czego najwięcej zainteresowanych było w Warszawie - 2 tys. Ponadto pół miliona osób miało spotkania śledzić w internecie.

 

15 tys. osób miało się zarejestrować jako wolontariusze jego ruchu, którego nazwy jeszcze oficjalnie nie podano.

 

- Dziś mamy struktury w 41 okręgach wyborczych do Sejmu i w ponad 100 spośród 380 powiatów. Musimy zbudować jeszcze w kilkuset - odpowiada za to Krzysztof Gawkowski - ale idzie to bardzo dobrze - mówi Biedroń.

 

- Zręby programu, nad którym pracowaliśmy przez ostatnie miesiące w oparciu o to, co dzieje się podczas "Burz mózgów", są już gotowe. Ale nie mogę ich jeszcze pokazać. W najbliższych tygodniach projekt powinien trafić do naszych koordynatorów regionalnych i okręgowych, którzy przedyskutują go ze strukturami terenowymi. W regionach odbędzie się też rozmowa nad organizacją naszej partii. Koordynatorzy przekażą nam konkluzje tych dyskusji, czekamy na kolejne "Burze mózgów", na podstawie których coś może jeszcze do programu dojść albo z niego odpaść. Na koniec jeszcze raz przyjrzę się całości z ekspertami i 3 lutego na hali Torwar przedstawiam program - powiedział Biedroń.

 

Wśród filarów programu mają być m.in. polityka równościowa, świeckie państwo i odpartyjnienie administracji.

 

Mają też pojawić się takie kwestie jak: odejście od węgla i potrzeba oparcia bezpieczeństwa energetycznego o odnawialne źródła energii. Ma być także mowa o ograniczeniu: funduszu kościelnego, lekcji religii w szkołach, wynagrodzeń w spółkach skarbu państwa. Inne wazne tematy tego programu to: wyrównywanie szans pomiędzy regionami i usprawnienie administracji.

 

Zrezygnuje z mandatu europosła, chce być premierem

 

Robert Biedroń zapowiada, że po zdobyciu mandatu europarlamentarzysty zrezygnuje, żeby zostać posłem na Sejm.

 

- Głównym moim celem jest bycie premierem. Po to się robi ruch polityczny, żeby wziąć odpowiedzialność za kraj i żeby w końcu coś się zmieniło. Taki jest mój cel. A jeśli tak, to muszę mieć pewność, że w wyborach do Parlamentu Europejskiego będę liderem drużyny i wprowadzę ludzi o podobnych wartościach. Byłoby głupotą, gdybym nie wystartował i nie poprowadził tej listy. I tak zrobię: wystartuję do europarlamentu, a później wystartuję do polskiego parlamentu i wprowadzę znów silną drużynę - tak jak zrobiłem to w Słupsku - powiedział były prezydent Słupska.

 

W kwestii ugrupowań paneuropejskich Biedroń zapewnił, że "najbliżej jest mu do Socjalistów i Demokratów".

Czytaj więcej