Areszt dla seryjnego podpalacza altanek w Gdańsku

Polska
Areszt dla seryjnego podpalacza altanek w Gdańsku
zdj. ilustracyjne/Polsat News

Gdański sąd zdecydował o tymczasowym aresztowaniu na trzy miesiące 32-latka, który w ciągu kilku dni mógł podpalić nawet 20 altanek na terenie jednego z ogrodów działkowych. Mężczyzna zostanie też przebadany przez biegłych psychiatrów.

O podjęciu przez gdański sąd decyzji dotyczącej aresztowania 32-latka poinformowała we wtorek rzecznik prasowa gdańskiej policji Karina Kamińska.

 

Rzecznik prasowa Prokuratury Okręgowej w Gdańsku Grażyna Wawryniuk wyjaśniła, że prokuratura będzie wnioskować o to, by mężczyzna został przebadany przez biegłego psychiatrę. Rzecznik dodała, że na konieczność przeprowadzenia takich badań wskazała treść zeznań złożonych przez mężczyznę, a także przekazana przez niego informacja, że w przeszłości leczył się psychiatrycznie.

 

Zarzutów może być więcej

 

Jak dotąd mężczyźnie przedstawiono zarzuty dotyczące 11 podpaleń. Kamińska zaznaczyła, że według policji podejrzany dopuścił się większej liczby takich przestępstw - mogło być ich nawet 20. Rzecznik wyjaśniła, że policja pracuje nad sprawą: uzupełnia materiały dowodowe i dociera do kolejnych pokrzywdzonych. W miarę postępu prac można spodziewać się postawienia 32-latkowi kolejnych zarzutów.

 

Podpalacz został zatrzymany w nocy z soboty na niedzielę na terenie ogrodów działkowych w gdańskiej dzielnicy Zaspa. Działki były patrolowane przez policjantów z wydziału prewencji i policyjnych wywiadowców. Kontrolowali oni działki po tym, jak w ciągu kilku dni doszło tam do kilku pożarów altan, a badania wykonane m.in. przez biegłego z zakresu pożarnictwa oraz techników kryminalistyki wskazały, że pożary mogły być efektem podpalenia.

 

Pierwsze pożary altanek miały miejsce 26 listopada, a ostatnie w nocy, gdy zatrzymano 32-latka. Policjanci znaleźli go, gdy ukrywał się w zaroślach. Mężczyzna miał przy sobie m.in. zapalniczkę, łom i nożyce do cięcia metalu. Za podpalenia grozi mu nawet 5 lat więzienia. 

mta/ PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie