Prowokacja pracownic urzędu "przyjaznego przedsiębiorcy”. BCC: potępiamy taką aktywność

Polska

Gdy sprawa mechanika, który wymienił żarówkę pracownicom Urzędu Skarbowego w Bartoszycach, stała się głośna, media i internauci zainteresowali się urzędem. Okazuje się, że w czerwcu otrzymał on wyróżnienie w konkursie BCC "Urząd Przyjazny Przedsiębiorcy” m.in. za "wysokie standardy obsługi klienta". BCC informuje, że nagrody nie odbierze, ale potępia prowokacje i tego rodzaju aktywność urzędników.

Prowokacja pracownic urzędu "przyjaznego przedsiębiorcy”. BCC: potępiamy taką aktywność
Polsat News

Wyróżnienie wręczył Business Centre Club w czerwcu. Urząd Skarbowy w Bartoszycach jako jeden z 72 w całym kraju otrzymał tę nagrodę.

 

Jak informuje BCC na swojej stronie, celem konkursu jest promocja "wysokich standardów obsługi klienta” oraz tworzenie komunikacji między urzędnikiem a przedsiębiorcą opartej na "wzajemnej życzliwości”.

 

"Szkoda, że twarz urzędu tak wygląda"

 

20 listopada BCC wydało oświadczenie ws. prowokacji urzędu skarbowego. 

 

"Absolutnie potępiamy tego rodzaju aktywność urzędników jak opisywana w mediach prowokacja dotycząca wymiany żarówki w aucie. Nie tak zdaniem BCC powinna wyglądać walka z szarą strefą. Urząd Skarbowy Przyjazny Przedsiębiorcy jest konkursem, w którym przedsiębiorcy z BCC oraz innych organizacji oceniają urzędy skarbowe, a nie poszczególnych urzędników. Oczywiście szef urzędu jest jego twarzą i szkoda, że tak ta twarz urzędu wygląda" - głosi oświadczenie klubu.

 

Jak podkreślono, nie ma podstaw do odebrania nagrody, ponieważ "jest to nagroda dla urzędu i byłoby to niesprawiedliwe względem pracujących w nim ludzi".

 

Wniosek o ukaranie pracownika US

 

Pierwszy wniosek o karę dyscyplinarną dla urzędnika państwowego ma zamiar złożyć Rzecznik Małych i Średnich Przedsiębiorców Adam Abramowicz - poinformowało biuro rzecznika.

 

"Na podstawie art. 11 ust. 6 ustawy z dnia 6 marca 2018 r. o Rzeczniku Małych i Średnich Przedsiębiorców Adam Abramowicz wnioskuje o wszczęcie postępowania dyscyplinarnego wobec Małgorzaty Sipko, naczelnika Urzędu Skarbowego w Bartoszycach (woj. warmińsko-mazurskie). Sprawa dotyczy głośnej prowokacji, przeprowadzonej przez pracowników tego urzędu w warsztacie samochodowym w Sędławkach koło Bartoszyc" - czytamy w środowym komunikacie.

 

Pismo, które chce złożyć Abramowicz, jest skierowane do dyrektora Izby Administracji Skarbowej w Olsztynie.

 

W opinii rzecznika MŚP, Urząd Skarbowy "zastawiając pułapkę wykorzystał odruch pomocy znajdującym się w potrzebie ludziom, co drastycznie przyczyniło się do zmniejszenia zaufania przedsiębiorców do administracji publicznej" - ocenił Abramowicz, który stwierdził naruszenie praw przedsiębiorcy przez organ państwowy.

 

Bez paragonu

 

Mechanik spod Bartoszyc był obwiniony o to, że nie wystawił paragonu za wymianę żarówki w aucie. O wymianę poprosiły pracownice Urzędu Skarbowego. Akcja była przez nie zaplanowana. Zgłosiły się do zakładu już po godzinach pracy i miały nalegać na szybką pomoc.

 

Mechanik, Cezary S. zamontował żarówkę, która wyjął  z innego auta. Za tę czynność wziął 10 zł. Ponieważ wydrukował już raport dzienny, nie wystawił rachunku.

 

Następnego dnia urzędniczki ponownie pojawiły się w warsztacie już jako kontrolerki skarbowe. Wystawiły mechanikowi mandat w wys. 500 zł, którego ten nie przyjął. Sprawa trafiła na wokandę.

 

Gdy sprawa stała się głośna i komentowana naczelnik urzędu wycofała apelację w sprawie mechanika. We wtorek Sąd Okręgowy w Olsztynie uznał, że mechanik jest winny niewystawienia paragony, ale nie zostanie ukarany.

 

Mechanik został zwolniony od zapłaty kosztów sądowych, pokryje je Skarb Państwa.

 

Widziałeś coś ważnego? Przyślij zdjęcie, film lub napisz, co się stało. Skorzystaj z naszej Wrzutni

las/dro/ polsatnews.pl
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie