W niedzielę w Paryżu kolejne spotkanie Trumpa z Putinem. "Krótki, nieformalny lunch"

Świat
W niedzielę w Paryżu kolejne spotkanie Trumpa z Putinem. "Krótki, nieformalny lunch"
PAP/EPA/SHAWN THEW/PAP/EPA/MICHAEL KLIMENTYEV/SPUTNIK/KREMLIN / POOL

Prezydent USA Donald Trump spotka się z rosyjskim przywódcą Władimirem Putinem w Paryżu 11 listopada; będzie to krótki, nieformalny lunch - poinformował w piątek szef rosyjskiej dyplomacji Siergiej Ławrow.

Jeszcze w środę Trump zapewniał, że nie ma w planach spotkania z Putinem w Paryżu, choć wcześniej doradca rosyjskiego prezydenta Jurij Uszakow poinformował, że obaj przywódcy w niedzielę w Paryżu odbędą krótkie, nieformalne spotkanie.

 

Pieskow wyjaśnił wtedy, że nie będą to pełnoformatowe negocjacje, ale zapewnił, że nie jest to związane z problemami w relacjach między obu krajami, lecz wynika z prośby prezydenta Francji Emmanuela Macrona. Według rosyjskich mediów Macron nie chciał, aby 11 listopada, podczas uroczystości upamiętniających 100. rocznicę zakończenia I wojny światowej, doszło do pełnoformatowego spotkania Trumpa i Putina, które mogłoby "przyćmić" przygotowane przez Pałac Elizejski wydarzenia i spotkania.

 

Rodziny ofiar samolotu Malaysia Airlines piszą do Trumpa

 

W czwartek Ławrow potwierdził, że przywódcy spotkają się na szczycie G20 w Argentynie, który odbędzie się w dniach 30 listopada-1 grudnia.

 

Poprzednie spotkanie na szczycie Trumpa i Putina odbyło się 16 lipca w Helsinkach. Trump został po nim surowo skrytykowany, również przez członków własnej partii, za zbyt ugodową postawę, jaką zaprezentował na tym spotkaniu.

 

W piątek rodziny ofiar katastrofy samolotu Malaysia Airlines, który został strącony w 2014 roku nad wschodnią Ukrainą przez rakietę Buk, wystosowały na Twitterze list do Trumpa, apelując, by wywarł presję na Putina i skłonił go do udzielenia odpowiedzi dotyczących zestrzelenia tej maszyny.

 

W maju Australia i Holandia ogłosiły, że ich zdaniem Boeing 777-200ER został strącony przez rakietę przetransportowaną na wschodnią Ukrainę z rosyjskiej Rakietowej Brygady Przeciwlotniczej stacjonującej w Kursku.

 

"Prezydent Putin ma odpowiedzi, które my mamy prawo usłyszeć"

 

List rodzin ofiar głosi, że doszło "do wielu prób zatuszowania tego, co naprawdę się stało w ten straszny letni dzień (...), prób polityków Federacji Rosyjskiej, wspieranych i powtarzanych przez prezydenta Putina".

 

Zwracając się do Trumpa autorzy listu napisali: "prezydent Putin ma odpowiedzi, które my mamy prawo usłyszeć. Wzywamy pana, by postarał się pan go przekonać, że nigdy nie jest za późno na odkupienie".

 

Boeing 777-200ER linii Malaysia Airlines, lecący 17 lipca 2014 roku z Amsterdamu do Kuala Lumpur, został zestrzelony nad wschodnią Ukrainą, na obszarze kontrolowanym przez prorosyjskich separatystów. Zginęło 298 osób, wszyscy pasażerowie i cała załoga.

 

Już w 2016 roku międzynarodowa grupa śledczych z Holandii, Australii, Belgii, Malezji i Ukrainy ogłosiła, że samolot Malaysia Airlines został zestrzelony pociskiem, który pochodził z Rosji. Według śledczych pocisk rakietowy został odpalony z terytorium kontrolowanego przez separatystów.

dk/ PAP
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie