73-letni mężczyzna jechał skuterem i upadł. Kierowcy nie zatrzymali się. Grozi im więzienie
Skuterzysta leżał na jezdni w tunelu pod Martwą Wisłą w Gdańsku. Był przygnieciony pojazdem i nie mógł samodzielnie wstać. Żaden z przejeżdżających obok samochodów nie zatrzymał się. Ani jeden kierowca nie udzielił pomocy. Teraz grozi im do trzech lat pozbawienia wolności.
Do zdarzenia doszło ok. 4 nad ranem w środę. Dzięki szybkiej reakcji pracowników Centrum Zarządzania Tunelem służby pojawiły się na miejscu wypadku w ciągu kilku minut. Kierowca skutera został przewieziony do szpitala, skąd wysłał do obsługi tunelu e-maila, w którym podziękował "za wrażliwość i profesjonalizm".
Karina Kamińska z Komendy Miejskiej Policji w Gdańsku powiedziała w rozmowie z Polsat News, że wobec kierowców, którzy minęli mężczyznę, prowadzone są czynności sprawdzające. Jak wyjaśniła - zgodnie z treścią art. 162 kodeksu karnego "kto człowiekowi znajdującemu się w położeniu grożącym bezpośrednim niebezpieczeństwem utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu nie udziela pomocy, mogąc jej udzielić bez narażenia siebie lub innej osoby na niebezpieczeństwo utraty życia albo ciężkiego uszczerbku na zdrowiu, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3".
- Można się nauczyć przepisów, a ich do końca nie rozumieć. (...) Bezwzględnie się zatrzymać, zabezpieczyć miejsce, oznakować, włączyć światła awaryjne, zapewnić bezpieczeństwo i udzielić pomocy, ale gdy zdarzenie widzi kilka osób, działa zasada tak zwanej rozproszonej odpowiedzialności - zaznaczył Lesław Bazylak, egzaminator z Zachodniopomorskiego Ośrodka Ruchu Drogowego w Koszalinie poproszony o komentarz do tego zdarzenia.
Czytaj więcej