Ursus zsunął się po skarpie do strumyka. Kierowca zginął

Do tragicznego wypadku doszło w sobotę ok. 15:00 w trakcie prac leśnych. Ciągnik po zsunięciu się po skarpie wpadł do strumyka i z dużą siłą uderzył w ziemię. Na skutek uderzenia mężczyzna został wyrzucony z kabiny. Pomimo szybko udzielonej pomocy mężczyzna zmarł podczas reanimacji.

 

 

Małopolska słynie ze swego górskiego ukształtowania. Jest ono jednak bardzo niebezpieczne dla osób wykonujących pracę maszynami rolniczymi. Z uwagi na pochyłość terenu dochodzi do wypadków z udziałem ciągników - szczególnie podczas prac w lesie.

Małopolska policja zwraca uwagę na konieczność zachowania ostrożności przy wykonywaniu prac polowych, gdyż w ostatnich dniach doszło już do kilku wypadków z udziałem ciągników rolniczych.

29 września mieszkaniec gminy Krzeszowice wykonywał prace polowe polegające na wyrywaniu drzew na nieużytkach rolnych przy użyciu ciągnika. W pewnym momencie ciągnik przewrócił się i przygniótł kierującego. Mężczyzna w poważnym stanie trafił do krakowskiego szpitala.

 

Kierował bez uprawnień, miał 2,5 promila

Tragicznie natomiast zakończyły się dwa wypadki, do których doszło 23 sierpnia w powiecie limanowskim. W pierwszym z nich, we wsi Kamionka Mała, kierujący ciągnikiem rolniczym marki Ursus wiózł pasażera, który siedział na siodełku przymocowanym do błotnika. W pewnym momencie kierowca stracił panowanie nad pojazdem i zjechał do przydrożnego rowu.

60-letni pasażer zmarł na miejscu. Okazało się, że kierujący ciągnikiem nie posiadał uprawnień do kierowania, był też nietrzeźwy - badanie wykazało 2,6 promila alkoholu w organizmie. Pojazd z kolei nie był dopuszczony do ruchu.

 

 

W drugim z wypadków, we wsi Skrzydlna, 50-letni mężczyzna wykonując prace polowe (poza drogą) ciągnikiem rolniczym marki Ursus, na stromym zboczu stracił panowanie nad pojazdem doprowadzając do jego wywrócenia. Kierujący trafił do szpitala, gdzie zmarł w wyniku doznanych obrażeń.

 

grz/  polsatnews.pl

Czytaj więcej