Pawłowicz pisze o "porno-taśmie". Wzywa liderów PO do odejścia z polityki
"Jeśli to, co jest na porno-taśmie o G. Schetynie i R. Trzaskowskim jest prawdą, to chociaż tej taśmy nie ma, to obaj natychmiast powinni odejść z polskiej polityki... Natychmiast, jeszcze dziś wieczór!" – napisała na Twitterze Krystyna Pawłowicz. Posłanka PiS odniosła się do nagrań, o których w piątek napisał Marek Falenta, skazany na 2,5 roku więzienia w związku z tzw. aferą podsłuchową.
"Słyszałem, że jest dobra sex taśma z Western City w Karpaczu z kowbojami Trzaskowskim i Schetyną w roli głównej. Onet.pl może tą puścicie? Podobno słaba jakość bo wszędzie biały pył się unosił..." - napisał na Twitterze biznesmen.
Słyszałem, że jest dobra sex taśma z Western City w Karpaczu z kowbojami @trzaskowski_ i @SchetynadlaPO w roli głównej. @onetpl może tą puścicie? Podobno słaba jakość bo wszędzie biały pył się unosił...
— Marek Falenta (@MFalenta) 5 października 2018
Sprawę rzekomej taśmy skomentowała w sobotę Krystyna Pawłowicz.
Jeśli to,co jest na porno-taśmie o G.Schetynie i R.Trzaskowskim jest prawdą,to chociaż tej taśmy
— Krystyna Pawłowicz (@KrystPawlowicz) 6 października 2018
nie ma,to obaj natychmiast powinni odejść z polskiej polityki ...Natychmiast,jeszcze dziś wieczór !
Lider PO Grzegorz Schetyna powiedział w sobotę, że nie ma taśmy z Karpacza, która miałaby kompromitować jego i Rafała Trzaskowskiego. - To jest tak samo prawdopodobne jak to, że byłem w Karpaczu na pokazach rodeo z prezesem Kaczyńskim - stwierdził.
- Wpisy Falenty są absurdalne, tak jak wiele rzeczy, o których mówił i pisał Falenta. To raczej nerwowa obrona przed konsekwencjami ujawnienia kompromitujących taśm z premierem Morawieckim. Jest czego słuchać i Polacy wyciągną wnioski z tego, co usłyszeli - powiedział Schetyna w sobotę dziennikarzom w Bydgoszczy.
luq/ polsatnews.pl, PAP