W Estonii wykryli salmonellę, więc 200 tys. kur jedzie na rzeź do Polski
200 tys. kur z siedmiu farm drobiu w Estonii zostanie zapakowanych w ciężarówki i wysłanych do polskich rzeźni. Powodem jest zamknięcie firmy zajmującej się handlem drobiem Sanlind, w której znaleziono wiele przypadków występowania bakterii salmonelli.
Fermy należące do tej firmy produkowały milion jajek tygodniowo. Z powodu salmonelli wycofano w Estonii ze sprzedaży 1,3 mln kurczaków.
Konkurencja firmy Sanlind zapewnia, że zniknięcie z rynku jednego z największych dostawców drobiu i jajek nie spowoduje braku tych produktów w sklepach w Estonii.
Andres Puksov, właściciel spółki Sanlind, nie wyjaśnił, dlaczego kury mają zostać zabite akurat w Polsce oraz co stanie się z odpadami.
Wyraził jednak nadzieję, że gdy "ucichnie panika" uda mu się "odzyskać zaufanie klientów" i powrót na rynek.
jm/dro/ Err.ee
Czytaj więcej
Komentarze