Przejechał na czerwonym, kilka razy dachował
28-letni kierowca w Gliwicach zignorował czerwone światło i wjechał na skrzyżowanie. Zderzył się z prawidłowo jadącym autem, a jego dacia kilka razy dachowała. Później z impetem wpadła na stojące na czerwonym świetle audi, mijając niemal o włos przejście dla pieszych. Śląska policja opublikowała nagranie "ku przestrodze".
Do zdarzenia doszło we wtorek ok. godz. 14 na skrzyżowaniu ulic Grottera i Tarnogórskiej. Jak przekonuje policja nikt nie odniósł obrażeń.
28-letniemu kierowcy dacii zatrzymano prawo jazdy, a sprawa trafi do sądu.
Za czerwone i pomarańczowe - 500 zł i 6 punktów
"Chyba każdy kierowca spotkał na swojej drodze takich, którzy przejeżdżali na czerwonym świetle lub wykonywali manewr równie niebezpieczny - przez niektórych »żartobliwie« nazywany przejazdem na »późnym żółtym«. Otrzymujemy coraz więcej nagrań z samochodowych kamerek i na ich podstawie karzemy prowadzących za te niebezpieczne zachowania" - napisała śląska policja.
Funkcjonariusze przekonują, że coraz więcej skrzyżowań "posiada kamery wychwytujące takie wykroczenia".
Za przejechanie na pomarańczowym lub czerwonym świetle grozi mandat 500 złotych i 6 punktów karnych.
bas/dro/ polsatnews.pl
Komentarze