"Nigdy jeszcze tak niewielu nie zabrało tak wiele tak licznym". Premier o rządzie PO-PSL

Polska

- Nigdy jeszcze tak niewielu nie zabrało tak wiele tak licznym - to bardzo smutna refleksja o rządach naszych poprzedników - podkreślił w niedzielę w Bydgoszczy premier Mateusz Morawiecki. Wskazał, że jego rząd środki odebrane "mafiom i oszustom" przeznaczył na m.in. politykę społeczną i rozwojową. Jak dodał, "lata rządów PO-PSL doprowadziły do fali wyprzedaży polskiego majątku".

Premier Mateusz Morawiecki stwierdził, że konwencje samorządowe PiS można określić jako spotkania "Towarzystwa upiększania Polski". Premier nawiązywał w ten sposób do założonego przed II wojną światową w Bydgoszczy Towarzystwa Upiększania Miasta.

 

Ocenił, że po 1989 r. rozpoczął się w obecnym woj. kujawsko-pomorskim okres deindustrializacji. - Dzisiaj (...) w tej panoramie można tak powiedzieć, tak naprawdę trzy lata temu, wraz z nowym czasem, tą jutrzenką nadziei, która zajaśniała dla Polski, rozpoczęliśmy kolejną wielką reindustrializację, uprzemysłowienie Polski - powiedział premier.

 

- My w planie na rzecz odpowiedzialnego rozwoju postawiliśmy na odbudowę silnej bazy przemysłowej w wielu branżach - oświadczył.

 

"Doprowadziły do fali wyprzedaży polskiego majątku"

 

Morawiecki podkreślił, że jego ugrupowanie tworzy od podstaw nowoczesny przemysł. - I to robimy również tutaj, w Bydgoszczy. To możemy na pewno państwu obiecać - zaznaczył szef rządu.

 

Premier ocenił, że "lata 2007-2015, lata rządów PO-PSL doprowadziły do kolejnej, wielkiej fali wyprzedaży polskiego majątku". - Zachem (Zakłady Chemiczne Zachem w Bydgoszczy) były tą perłą produkcji chemicznej - unikalna receptura TDI. I wszystko to zostało wyprzedane, sprzedane najpierw gigantowi - jednej z największych firm chemicznych świata - firmie BASF (...). Ta firma wkrótce potem kupiła od Skarbu Państwa firmę Zachem, zamknęła ją - 700 osób poszło na bruk - przypomniał Morawiecki.

 

- Ten powolny proces - oddolnej, samoistnej - reindustrializacji, który postępował tu i ówdzie, został zahamowany. A właśnie w obszarze chemii mamy gigantyczny od lat deficyt w handlu towarami chemicznymi, który przekłada się na nasze niedobory na rachunku bieżącym - zaznaczył szef rządu.

 

Dlatego właśnie - jak oświadczył - plan jego rządu, w ramach Strategii na rzecz Odpowiedzialnego Rozwoju, zakłada odrodzenie przemysłu chemicznego.

 

Morawiecki stwierdził, że "nie byłoby to w ogóle w domenie państwa polskiego (...), gdyby nie zmiana, która miała miejsce w 2015 r."

 

"Znikało 40 mld złotych rocznie"

 

- Nigdy jeszcze tak niewielu nie zabrało tak wiele tak licznym - to jest bardzo smutna konstatacja, refleksja o rządach naszych poprzedników - mówił Morawiecki. Jego zdaniem, poprzedni rząd "folgował mafiom VAT-owskim, a czasami przyzwalał, czy w niektórych przypadkach wręcz z nimi współpracował.

 

- Tam znikało (...) 40 mld złotych rocznie. To są pieniądze, które pojawiły się w budżecie państwa w 2017 r. Bardzo łatwo to sprawdzić. Komuś to zabraliśmy, jakiejś grupie interesów. Jakieś grupy interesów musza być z tego powodu wściekłe. Dlatego jesteśmy tak bezpardonowo atakowani przez te grupy interesów, które podpinają się i są wspierane przez naszych poprzedników, przez PO i przez PSL - podkreślił premier

 

Szef rządu oświadczył, że pieniądze "zabrane bandytom, mafiom, łobuzom i oszustom" jego rząd przeznaczył na politykę społeczną, rozwojową, czy infrastrukturalną.

 

- Obiecuję to - tak długo jak PiS będzie rządziło, nie oddamy im tego; bo to są środki, pieniądze tych właśnie dzieci, tych ludzi, tych rodzin, naszych seniorów. To są środki potrzebne do rozwoju Bydgoszczy, Torunia, do rozwoju całego województwa kujawsko-pomorskiego. Te środki właśnie chcemy przełożyć na sukces takich miast, które do tej pory rozwijał się słabiej - dodał Morawiecki.

 

PAP

zdr/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie