"Bronimy konstytucji, dla zwykłego człowieka". Premier do mieszkańców Zduńskiej Woli
- My bronimy konstytucji, dla zwykłego człowieka, więc wybaczmy tym, którzy dali się nabrać na lep propagandy, bo rzeczywiście większość mediów jest w rękach naszych przeciwników. Ale my robimy swoje, idziemy do przodu, idziemy żeby zmieniać Polskę - mówił w sobotę Mateusz Morawiecki w Zduńskiej Woli (Łódzkie). W czasie przemówienia grupka osób trzymała w rękach flagi UE i napis "Konstytucja".
- Musimy mieć dobrych, autentycznych i uczciwych gospodarzy - mówił Morawiecki. Szef rządu zachęcał mieszkańców do głosowania na kandydata PiS na prezydenta miasta.
Szef rządu do Zduńskiej Woli przyjechał kampanijnym PiS-busem z Łodzi, gdzie przed południem odbyła się regionalna konwencja PiS.
- Bardzo lubię nazwę waszego miasta, bo jest w niej słowo "wola". A wola to jest podstawa do zmiany naszego państwa i do zmiany Zduńskiej Woli. Wola to połowa sukcesu. My mamy wolę, wy macie Zduńską Wolę - zmieniamy wasze miasto na lepsze - powiedział Morawiecki na początku swojego przemówienia.
Szef rządu mówił, że Zduńska Wola jest przepięknym miastem o wspaniałej historii, ale - jak wskazał - wśród jej największych problemów jest jeden z najwyższych w Europie wskaźników zanieczyszczenia powietrza. W związku z tym zapowiedział, że rząd ma program dla takich miast.
Walka o czyste powietrze
- Mamy specjalny program dla takich miast. Potrzebujemy dobrych, uczciwych gospodarzy, żeby wykorzystać potencjał rozwoju Zduńskiej Woli. Takim gospodarzem, włodarzem, mam nadzieję, już wkrótce będzie pan Damian Kunert, żeby wykorzystać ten program, który mamy: Stop Smog - podkreślił premier.
- Słyszałem, że również kandydat opozycji tutaj na prezydenta skopiował nasz program. Ale, niestety, mamy dla nich niedobrą wiadomość. Otóż, TSUE czarno na białym określił, że ich działania w zakresie poprawy jakości powietrza były bliskie zeru. Nic nie zrobili przez osiem lat. My podjęliśmy realne działania do zmiany - dodał Morawiecki.
Zapowiedział, że w programie kandydata PiS na prezydenta miasta jest m.in. gazyfikacja Zduńskiej Woli i okolic. - I my to zrobimy. Mamy środki z budżetu centralnego, ze spółek, które się tym zajmują i będzie dzięki temu więcej czystego powietrza - zapewnił.
Morawiecki ocenił, że Zduńska Wola to miasto niewykorzystanego potencjału i należy to zmienić. Dlatego zwrócił się do zebranych, by wybrali gospodarza, który będzie potrafił wykorzystać programy rządowe.
"Rok temu obiecane, dzisiaj zrobione"
- Potrzebujemy ludzi ciężkiej pracy; nie takich, którzy siedzą sobie tylko na kanapie, jak w bajce Brzechwy "na kanapie siedzi leń, nic nie robi cały dzień". Takich nie potrzebujemy. Potrzebujemy ludzi ciężkiej pracy, jak minister Schreiber, jak Damian Kunert, jak nasi kandydaci do sejmiku, bo tu jest wielki potencjał. Potrzebujemy przyciągać wielkie inwestycje. (…) Zduńska Wola musi przeżyć moment zwrotny w kierunku wykorzystania swoich szans - podkreślił.
Przypominając kampanijne hasło "Dotrzymujemy słowa w rządzie, dotrzymamy w samorządzie" mówił o spełnionej obietnicy wykorzystywania okolicznych terenów pod inwestycje w specjalnych strefach ekonomicznych. - Byłem tu rok temu i obiecałem, że będzie większa możliwość wykorzystywania terenów pod specjalne inwestycje i dzisiaj, od lipca, jest to już zrobione. Rok temu obiecane, dzisiaj zrobione - zaznaczył.
Szef rządu poruszył też temat prowadzonej przez rząd PiS polityki społecznej. Jak wskazał, doprowadziła ona to tego, że 1,5 mld zł rocznie wpływa do województwa łódzkiego z programów 500 plus oraz "Dobry start".
- Z tego korzysta nasza młodzież, nasze dzieci, nasi seniorzy, cieszymy się z tego i chcemy, aby ta zmiana rozlała się na wszystkie powiaty, wszystkie gminy w całej Polsce - tłumaczył.
Przemówienie Morawieckiego zakłócała grupka osób, które stały z tyłu placu. Trzymali w rękach flagi Unii Europejskiej i napis: "Konstytucja". Wznosili również taki okrzyk.
"Robimy swoje, idziemy do przodu"
Premier zwracając się do nich zastanawiał się, "czy nasi konkurenci polityczni wiedzą, że jest taki art. 20 Konstytucji". - On mówi o tym, że w Polsce obowiązuje zasada społecznej gospodarki rynkowej, dialogu społecznego, nie tylko gospodarka dla elit, gospodarka dla wybranych, dla grup interesów, nie kłanianie się obcym stolicom, tylko dla ludzi, dla takich miast jak Zduńska Wola - wyjaśnił szef rządu.
- My bronimy konstytucji, dla zwykłego człowieka, więc wybaczmy tym, którzy dali się nabrać na lep propagandy, bo rzeczywiście większość mediów jest w rękach naszych przeciwników. Ale my robimy swoje, idziemy do przodu, idziemy żeby zmieniać Polskę, żeby zmieniać Zduńską Wolę - zapewnił mieszkańców.
Premier o stratach spowodowanych suszą
Po spotkaniu w Zduńskiej Woli premier pojechał PiS-busem do Wielunia, gdzie z mieszkańcami tego miasta spotkał się na Placu Legionów.
Zaapelował do wójtów o przekazywanie informacji o stratach w wyniku suszy. - Nagabujcie swoich wójtów, bo nie ze wszystkich gmin mamy informacje - mówił szef rządu do mieszkańców.
- Apeluję do wszystkich wójtów gmin otaczających cały powiat i Wieluń, żeby przekazywały informacje o stratach w wyniku suszy - powiedział Morawiecki.
- Nagabujcie swoich wójtów, bo nie ze wszystkich gmin mamy informacje, a środki są przeznaczone na rekompensatę dla rolników - dodał.
Premier podkreślił, że rząd zabezpieczył na ten cel środki w wysokości 1,5 mld zł.
Szef rządu zaznaczył, że dla rolników rząd przygotował także rozwiązania dot. "rolniczego handlu detalicznego".
- Rolniczy handel detaliczny jest bardzo potrzebny, żeby też w sklepach, na stołówkach, w restauracjach można było sprzedawać wyroby polskiego rolnictwa. PSL nałożył grzywny, jako partia ludowa czy chłopska (...) w 2011 r., na rolników, którzy bez zgody gminy sprzedają na targowiskach. My uwolniliśmy ten handel dla wsparcia rolników - mówił Morawiecki.
PAP
Czytaj więcej