Stołeczny ratusz chce, by unijny trybunał rozstrzygnął, czy komisja weryfikacyjna działa legalnie
- Prosimy NSA w skardze kasacyjnej o rozważenie zadania pytań TSUE, czy postępowania ogólne komisji weryfikacyjnej - w których nie ma udziału stron i ścieżki odwoławczej - mogą być prowadzone zgodnie z polskim i unijnym prawem - przekazała prezydent stolicy Hanna Gronkiewicz-Waltz. - PO chce zablokować prace komisji weryfikacyjnej - stwierdził Patryk Jaki.
Przewodniczący komisji weryfikacyjnej Patryk Jaki poinformował, że do komisji dotarła skarga kasacyjna, jaką przedstawiciele stołecznego ratusza skierowali do Naczelnego Sądu Administracyjnego na kanwie jednego z orzeczeń Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Warszawie, które zapadło w związku z działalnością komisji weryfikacyjnej.
- Chodzi o sprawę tzw. postępowania ogólnego, którego możliwość wprowadziła nowelizacja ustawy o komisji. Ratusz zaskarżył sposób, w jaki przeprowadzamy to postępowanie i sprawę tę przegrał przed WSA - wyjaśnił Jaki. Dodał, że w związku z tym ratusz skierował skargę kasacyjną do NSA "wnosząc m.in., żeby ten sąd skierował pytania do TSUE wraz z zabezpieczeniem w postaci zablokowania prac komisji".
Propozycje pytań do TSUE dotyczą m.in. kwestii, czy naruszona została zasada państwa prawnego, jeśli polski ustawodawca wprowadza do systemu prawnego postępowanie ogólne komisji. W propozycjach pytań wskazano, że postępowanie to nie jest postępowaniem administracyjnym, pomimo tego, że "w jego toku przeprowadza się postępowanie dowodowe, w szczególności przesłuchuje się świadków", a także jego prowadzenie nie podlega żadnej kontroli sądowej.
"Nie ma udziału stron, miasto nie ma wglądu do akt"
Prezydent stolicy odpowiedziała na stwierdzenia Jakiego z konferencji we wpisie na Twitterze. Stwierdziła, że "pan Jaki zrobił sobie ustawę o komisji, w której w postępowaniach ogólnych nie ma udziału stron, miasto nie ma wglądu do akt, nie ma też ścieżki odwoławczej".
"Dlatego miasto złożyło w sądzie administracyjnym skargę kasacyjną, w której prosimy sąd o rozważenie zadania pytań TSUE, czy takie postępowania mogą być prowadzone zgodnie z polskim i unijnym prawem. O tym, czy pytania będą zadane zdecyduje niezależny sąd administracyjny" - podkreśliła prezydent Warszawy.
Gronkiewicz-Waltz zapytała także, "gdzie jest obiecywana prawie rok temu ustawa reprywatyzacyjna".
Krótkie wyjaśnienie w sprawie, którą dziś nakręcają panowie Jaki i Kaleta. Panie Jaki, ja rozumiem, że trwa kampania, ale prawda jest taka: https://t.co/XDx02Eh4eR PS Gdzie jest obiecywana #UstawaReprywatyzacyjna? #TSUE #KomisjaWeryfikacyjna #reprywatyzacja pic.twitter.com/Goah4WLyZG
— Hanna Gronkiewicz (@hannagw) 3 września 2018
"Służyć ma wyłącznie zgromadzeniu materiału dowodowego"
Prowadzenie rozpraw na tzw. zasadach "ogólnych" wprowadziła od wiosny tego roku nowelizacja przepisów o komisji weryfikacyjnej. Rozprawa komisji na zasadach ogólnych nie jest poświęcona konkretnej sprawie. Komisja przeprowadza takie postępowanie, aby wyjaśnić nieprawidłowości lub uchybienia w działaniach organów i osób, które uczestniczyły w wydawaniu decyzji reprywatyzacyjnych.
Zastępca przewodniczącego komisji Sebastian Kaleta powiedział, że ustawodawca jasno wskazał, że postępowanie ogólne przed komisją "służyć ma wyłącznie zgromadzeniu materiału dowodowego, który może być wykorzystany w innych postępowaniach komisji, czy też innych organów państwa". - WSA tak jak komisja stwierdził, że wszelkie prawa procesowe osób, których komisja w postępowaniu ogólnym bada, to materiał dowodowy podlega ocenie w innych postępowaniach - zaznaczył.
PAP, polsatnews.pl
Czytaj więcej