Policja siłą usunęła Obywateli RP protestujących w miejscu obrad KRS. Posiedzenie zostało przerwane

Polska

Kilkunastu policjantów, po nieskutecznym wezwaniu do dobrowolnego opuszczenia budynku, usunęło osoby blokujące salę obrad Krajowej Rady Sądownictwa. Wynoszenie protestujących zajęło ok. 20 minut i zakończyło się po 13:00. Posiedzenie zostało wznowione ok. godz. 13:30. Sędzia Jarosław Dudzicz poinformował, że KRS nie będzie głosować w poniedziałek nad kandydaturami do Izby Cywilnej SN.

KRS omówiła w poniedziałek ponad 20 kandydatur do Izby Cywilnej SN (w której do obsadzenia jest 7 wakatów sędziowskich) oraz około 40 kandydatur do Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych Sądu Najwyższego (20 stanowisk sędziowskich).

 

Kończąc poniedziałkowe obrady przewodniczący KRS sędzia Leszek Mazur zapowiedział, że we wtorek Rada m.in. rozpatrzy kolejne 20 kandydatur do Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN.

 

Pierwotnie rozpoczęcie poniedziałkowych obrad KRS było zaplanowane na godz. 10. zostało ono jednak opóźnione, bo kilkunastoosobowa grupa reprezentująca ruch Obywatele RP zablokowała wejście do sali obrad KRS. Ok. godz. 13. za zgodą rektora SGGW (uczelnia jest właścicielem budynku) policja - po kilkukrotnym nieskutecznym wezwaniu do dobrowolnego opuszczenia budynku - usunęła protestujących. Następnie KRS wznowiła rozpoczęte w ubiegły czwartek - zaplanowane na cztery dni - posiedzenie.

 

"Polska policja działa zgodnie z prawem"

 

"Już na sali posiedzeń. Za chwilę wznawiamy posiedzenie KRS" - napisał ok. godz. 13 na twitterze członek KRS, poseł Tomasz Rzymkowski (Kukiz'15).

 

 

Polska policja jest ponad tym sporem i działa zgodnie z prawem - napisał na Twitterze minister spraw wewnętrznych i administracji Joachim Brudziński. Szef MSWiA odniósł się do działań policji podczas protestu Obywateli RP w siedzibie KRS.

 

"Szanowni Państwo (z prawej czy lewej strony politycznego sporu) rozemocjonowani kolejną hucpą »demokratów« niemogących POgodzić się z demokratycznym werdyktem Polaków, przyjmijcie do wiadomości, że polska policja dziś (Bogu dzięki) jest ponad tym sporem i działa zgodnie z prawem" - napisał na Twitterze minister spraw wewnętrznych i administracji Joachim Brudziński.

 

 

"To nie protest, a raczej hucpa"

 

- Blokowanie przez Obywateli RP sali obrad Krajowej Rady Sądownictwa to nie protest odbywający się na podstawie i w granicach prawa, to raczej hucpa, utrudnianie pracy konstytucyjnemu organowi i nie powinno się tego robić - powiedział w poniedziałek wiceminister sprawiedliwości Michał Wójcik.

 

Pytany na poniedziałkowej konferencji prasowej przez dziennikarzy o ocenę tego protestu, Wójcik odparł, że zasadniczo uważa, że "każdy ma prawo protestować, ale w granicach prawa".

 

- Jeżeli (...) widzę informację medialną, że są blokowane prace konstytucyjnego organu, to to nie ma nic wspólnego z protestem na podstawie prawa i w granicach prawa, to jest niepoważne podchodzenie, to jest raczej hucpa, rodzaj hucpy, utrudnianie funkcjonowania konstytucyjnym organom i tego się powinno nie robić - mówił wiceszef MS. Jak dodał, zdecydowanie potępia tego rodzaju zachowania.

 

Wójcik: my się nie cofniemy

 

- Ta reforma będzie przeprowadzona i my się od reformy nie wycofamy, my nie cofniemy się, to jest niemożliwe - podkreślił.

 

Wójcik stwierdził zarazem, że na wymiar sprawiedliwości patrzy "oczami zdecydowanej większości polskiego społeczeństwa, a nie grupki, która mówi: "by było, jak było". - Ponad 80 proc. społeczeństwa źle ocenia funkcjonowanie polskiego wymiaru sprawiedliwości; dlatego te reformy musiały być wdrożone, są wdrażane - dodał wiceszef MS.

 

Poniedziałkowe obrady KRS miały rozpocząć się o godz. 10. Jeszcze przed ich rozpoczęciem zespoły Rady miały wysłuchać czterech kandydatów do Izby Cywilnej i dwóch do Izby Kontroli Nadzwyczajnej. Rozpoczęcie wysłuchań przez zespoły zostało uniemożliwione przez grupę kilkunastu demonstrantów z ruchu Obywatele RP. Protestujący zablokowali wejście do sali, w której miały odbyć się rozmowy z kandydatami.

 

"Od 23 sierpnia 2018 r. nowa, nielegalna Krajowa Rada Sądownictwa rozpoczęła wysłuchania kandydatów, którzy zgłosili się na 44 miejsca w Sądzie Najwyższym. To kolejny etap przejmowania przez obecną władzę kontroli nad wymiarem sprawiedliwości" - uzasadnili swój protest Obywatele RP. 

 

"Zatrzymajcie się"

 

Demonstranci trzymali transparent z napisem "Zatrzymajcie się". - Zatrzymać ma się KRS, która zamierza tutaj dziś złamać konstytucję. to wielokrotne złamanie konstytucji, bo sama Rada została powołana na mocy niekonstytucyjnej ustawy podpisanej przez prezydenta. Dzisiaj zostanie złamany art, 186 konstytucji który mówi, że Krajowa Rada Sądownictwa stoi na straży niezależności sądów i niezawisłości sędziów - powiedziała jeszcze przed godz. 10 Ewa Błaszczyk Obywatele RP.

 

Jak dodała, "poza wszystkim trwa rozpatrywanie pytań prejudycjalnych w Trybunale Sprawiedliwości Unii Europejskiej wysłanych przez SN i KRS jest zobowiązana czekać, aż przyjdzie odpowiedź z Trybunału".

 

 

"Posiedzenie nie odbędzie się"

 

Protestujący przenieśli się przed salę obrad KRS trzymając nowy transparent z hasłem "Zdradza ojczyznę ten, kto łamie jej najwyższe prawo".

 

Po godz. 11 rzecznik KRS Maciej Mitera zorganizował konferencję prasową. Tuż za nim ustawili się Obywatele RP trzymając baner z napisem "Zatrzymajcie się". Mitera próbował bezskutecznie zerwać transparent. Ostatecznie odszedł kilka metrów dalej i wtedy rozpoczął konferencję.

 

 

- Krajowa Rada Sądownictwa jest organem konstytucyjnym i dziś uniemożliwiono jej funkcjonowanie. Miało odbyć się posiedzenie, posiedzenie nie odbędzie się - powiedział rzecznik KRS Maciej Mitera.

 

Jak dodał, na dzisiaj przewidziano pracę w zespołach. Powiedział też, że nie wyklucza, że posiedzenie KRS odbędzie się, jeśli sala zostanie odblokowana.

 

 

Zgoda na wejście policji

 

Budynek, w którym odbywają się posiedzenia KRS, jest własnością SGGW. Przewodniczący KRS sędzia Leszek Mazur wystąpił do rektora SGGW z wnioskiem, aby zwrócił się on do służb porządkowych w związku z blokadą sali obrad Rady.

 

- Wpłynęła do nas oficjalna prośba od KRS, rektor wyraził na to zgodę. Jeżeli zajdzie taka potrzeba, to policja będzie mogła wejść (na teren uczelni) - poinformował rzecznik SGGW Krzysztof Szwejk. - Jako administrator budynku nie mamy wyjścia, ponieważ blokowana jest również część wspólna korytarzy, gdzie są też inne firmy - dodał.

 

Do sali nie została wpuszczona posłanka PiS i członkini KRS Krystyna Pawłowicz. 

 

 

 

Stanisław Piotrowicz (PiS) pytany przez dziennikarzy, jak ocenia działania protestujących, powiedział, że "nie może być takiej sytuacji, żeby garstka niezadowolonych z utraty przywilejów blokowała prace organu konstytucyjnego".

 

Dopytywany o jakie przywileje chodzi, odpowiedział, że chodzi także o to, żeby "sędziowie, którzy są zwykłymi złodziejami, nie orzekali dalej".

 

Terlecki: słusznie, że protestujący zostali wyniesieni z KRS

 

Szef klubu PiS Ryszard Terleck pytany o działania policji w siedzibie KRS odpowiedział, że postępowanie policjantów było słuszne.

- Bardzo słusznie, że (protestujący) zostali wyniesieni - powiedział Terlecki.

 

- Nie jest dopuszczalne, żeby drobna grupa zachowująca się chuligańsko, destabilizowała funkcjonowanie ważnych organów państwowych, więc postąpiono słusznie - dodał.

 

Szef klubu PiS wyraził przekonanie, że protestujących spotkają "odpowiednio surowe kary".

 

Nie będzie głosowania nad kandydaturami do Izby Cywilnej SN

 

Do godz. 16. Rada omówiła ponad 20 kandydatur do Izby Cywilnej SN (w której do obsadzenia jest 7 wakatów sędziowskich). "Jeżeli chodzi o Izbę Cywilną to nie omówione zostało jeszcze bodajże pięć kandydatur. Będą one omówione jutro" - powiedział dziennikarzom w przerwie obrad sędzia Dudzicz.

 

W związku z tym zdaniem Dudzicza wykluczona jest możliwość jakiegokolwiek głosowania w poniedziałek nad kandydaturami do Izby Cywilnej, bo - jak zaznaczył - "część kandydatów nie został jeszcze przedstawiona Radzie".

 

Dudzicz przyznał, że poniedziałkowy protest działaczy Obywateli RP "pomieszał szyki Radzie". - Musieliśmy czekać trzy godziny i to zrobiło swoje. Poranne blokady pracy zespołu spowodowały, że wszytko przesunęło się w czasie. Z dużą dozą pewności mogę powiedzieć, że głosowań do Izby Cywilnej dzisiaj nie będzie, skoro kandydaci do tej Izby nie byli przedstawieni Radzie - powiedział.

 

Po przerwie w obradach Rada przeszła do rozpatrywania kandydatów do Izby Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych (w której jest 20 stanowisk sędziowskich).

 

Wniosek o powołanie 12 sędziów przedstawiony prezydentowi

 

Rada ma kontynuować rozpoczęte w czwartek czterodniowe posiedzenie w sprawie kandydatur na sędziów Sądu Najwyższego.

 

W piątek, po rozpatrzeniu pięciu kandydatur, KRS zarekomendowała sędziego Sądu Okręgowego w Poznaniu Wojciecha Sycha na sędziego Izby Karnej SN.

 

Z kolei w czwartek Rada rozpatrywała kandydatury na 16 wakatów w Izbie Dyscyplinarnej SN. Tego samego dnia podjęła uchwałę o przedstawieniu prezydentowi wniosku o powołanie do tej izby 12 sędziów. Cztery miejsca pozostały nieobsadzone, ponieważ żaden z kandydatów, którzy przeszli do następnej rundy, nie uzyskał wymaganej większości głosów. 

 

Przesłuchania były tajne. Poseł PO i członek KRS Borys Budka wnioskował o odroczenie posiedzenia o dwa tygodnie i przesłuchania kandydatów do SN przez Radę w pełnym składzie, następnie o odroczenie posiedzenia i doręczenie mu wszystkich protokołów wysłuchań kandydatów dokonanych przez zespoły opiniujące (wcześniej blisko 200 kandydatur na 44 stanowiska sędziowskie w SN opiniowały cztery zespoły KRS). Oba wnioski zostały odrzucone.

 

Rada ma zająć się obsadą 20 wakatów sędziowskich w Izbie Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych SN we wtorek.

 

polsatnews.pl, Polsat News, PAP

mta/mr/paw/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Przeczytaj koniecznie