Pięciolatek wbiegł na jezdnię przed nadjeżdżający samochód. Jest ciężko ranny
Pięcioletni chłopiec został ciężko ranny w wypadku, do którego doszło w sobotę w Borecznie (woj. warmińsko-mazurskie). Według policji dziecko wbiegło na jezdnię przed nadjeżdżający samochód. Ranny jest też kierowca, który próbując uniknąć potrącenia uderzył w drzewo.
Jak poinformowała warmińsko-mazurska policja, dziecko, które szło z matką i babcią wzdłuż drogi powiatowej w Borecznie k. Iławy, wbiegło gwałtownie na jezdnię wprost pod nadjeżdżający samochód. Na skutek potrącenia pięciolatek odniósł obrażenia głowy. W ciężkim stanie przetransportowano go śmigłowcem do szpitala dziecięcego w Olsztynie.
Ranny został również 30-letni kierowca, który - próbując uniknąć potrącenia - wjechał w przydrożne drzewo. Według policji, kierowcy udało się wyminąć chłopca, ale auto odbiło się od drzewa i dopiero wtedy uderzyło w stojące bardzo blisko tego miejsca dziecko.
"Dziwne zdarzenie"
- Nie doszło więc do bezpośredniego potrącenia, tylko do potrącenia w następstwie uderzenia samochodu w drzewo. Muszę przyznać, że z tak dziwnym zdarzeniem spotykam się pierwszy raz w ciągu siedmiu lat służby w policji - powiedział sierż. sztab. Szymon Wagner z komendy powiatowej w Iławie.
Dodał, że przy badaniu okoliczności wypadku policja będzie również sprawdzać, czy nadzór nad pięciolatkiem ze strony towarzyszącej mu matki i babci był właściwy. Obie opiekunki chłopca były trzeźwe. Z relacji świadków i kierowcy wynika, że chłopca trzymała za rękę babcia, ale wyrwał się jej i wbiegł na drogę wprost pod nadjeżdżające auto.
PAP
Czytaj więcej
Komentarze