"Byłem przekonany, że prezydent podpisze". Marszałek Senatu o wecie ordynacji do PE

Polska

- Trochę żałuję, że pan prezydent jednak zawetował tę ustawę (...). Myślę, że to byłby dobry eksperyment dla Polski. Reprezentacja nasza byłaby silniejsza w parlamencie - tak marszałek Senatu Stanisław Karczewski komentował w programie "Wydarzenia i Opinie"decyzję prezydenta o wecie ustawy o ordynacji do europarlamentu.

- Nie ma rysy w relacjach między partią rządzącą a prezydentem, będziemy współpracować - mówił w programie Doroty Gawryluk Stanisław Karczewski i tłumaczył, że partia rządząca prowadzi politykę autonomiczną i decyzję prezydenta szanuje. 

 

Karczewski powiedział, że liczył m.in. na to, iż nowe przepisy wpłynęłyby na "większe przywiązanie i zaangażowanie" eurodeputowanych do pracy w terenie. - Nasi eurodeputowani (...) są oderwani od rzeczywistości, oderwani od wyborców - ocenił Karczewski. Jego zdaniem, europosłowie powinni być "przywiązani" do swojego okręgu wyborczego i wyborców, "spotykać się z nimi i znać ich potrzeby".

 

Na pytanie, co mogło przekonać prezydenta do weta, odpowiedział, że najprawdopodobniej spotkanie z małymi partiami.

 

"Nie ma żadnych prac związanych z ordynacją wyborczą"

 

Marszałek Senatu przekonywał, że Zjednoczonej Prawicy zależy, żeby Polacy byli bardziej aktywni, również w wyborach do PE. - Ta frekwencja do europarlamentu jest wyjątkowo niska - wskazał.

 

Karczewski został też zapytany o doniesienia "Rzeczpospolitej", z których wynika, że PiS chce zmienić ordynację wyborczą do parlamentu. Z informacji gazety wynika, że ugrupowanie rządzące planuje zmianę granice okręgów - ma być ich więcej i mają być mniejsze.

 

Marszałek Senatu zaprzeczył tym doniesieniom. - Kiedyś tam rozmawialiśmy, rozważaliśmy, ale to nie są plany (...). Nie ma żadnych prac związanych z ordynacją wyborczą - zapewnił Karczewski.

 

"Frekwencja w tych wyborach byłaby jeszcze niższa"

 

Zmiana zapisana w nowelizacji "powoduje, że efektywny próg wyborczy będzie co najmniej kilkunastoprocentowy" - argumentował prezydent.


- To by oznaczało, że w praktyce dzisiaj w Polsce szanse na uzyskanie poważnej reprezentacji w PE mają tylko dwa ugrupowania - podkreślił Andrzej Duda.

 

Ponadto - jak dodał - tak ułożona ordynacja doprowadziłaby do jeszcze większego spadku zainteresowania wyborami do PE. - Czyli w efekcie frekwencja w Polsce w tych wyborach byłaby jeszcze niższa dlatego, że wielu obywateli, mając świadomość tego jak bardzo wysoko postawiony jest próg wyborczy, a jaki ich ugrupowanie może uzyskać potencjalny wynik, po prostu uznaliby, że ich uczestnictwo w tych wyborach nie ma żadnego sensu - argumentował.

 

"Wojsko było, jest i powinno tam być"

 

- Niektóre uroczystości, które mają charakter ogólnokrajowy, powinny zostać uroczystościami państwowymi - ocenił Karczewski na antenie Polsat News. Według niego wojsko powinno być obecne podczas obchodów na Westerplatte.

 

Karczewski ocenił, że niektóre uroczystości, które mają charakter ogólnokrajowy, powinny zostać uroczystościami państwowymi. Jak mówił, nie należy powierzać ich samorządowcom, bo "jak widać są duże problemy, kłopoty". 

 

Zapytany, co należy zrobić, żeby te uroczystości były państwowe, wskazał, że można by to zmienić tylko ustawą. - Nad tym trzeba byłoby się zastanowić - dodał. 

 

W piątek prezydent Gdańska Paweł Adamowicz spotka się z przedstawicielami wojska w sprawie organizacji uroczystości 1 września na Westerplatte. Przed tygodniem minister obrony narodowej Mariusz Błaszczak ujawnił, że - decyzją prezydenta Gdańska - wojsko nie zostało zaproszone do udziału w odbywających się 1 września na Westerplatte uroczystościach. Zażądał jednocześnie od Adamowicza zmiany decyzji w tej sprawie.

 

Adamowicz, odnosząc się do słów Błaszczaka, powiedział m.in., że "Wojsko Polskie jest integralną częścią Westerplatte", zaś przedstawiciele służb mundurowych będą uczestniczyć w uroczystościach 1 września. Wyjaśnił jednocześnie, że zamierzeniem miasta jest, aby "wiodącą rolę podczas wydarzeń na Westerplatte odgrywała młodzież". Resort obrony w odpowiedzi oświadczył, że prezydent Gdańska skłamał mówiąc, że Wojsko Polskie zostało zaproszone na uroczystości na Westerplatte.

 

Polsat News, polsatnews.pl, PAP

 

las/luq/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie