Ceremonia wręczenia Oscarów będzie krótsza i z kategorią dla popularnych filmów
Amerykańska Akademia Sztuki i Wiedzy Filmowej ogłosiła zmiany w swoich nagrodach, popularnie nazywanych Oscarami. Ceremonia ich wręczenia będzie trwała maksymalnie trzy godziny, a ogłoszenie niektórych nagród nie będzie transmitowane "na żywo" w telewizji. Dodana ma zostać kategoria nagradzająca filmy "popularne". Od 2020 roku ceremonia ma się odbywać kilka tygodni wcześniej niż obecnie.
Zmiany mają być odpowiedzią na coraz gorsze wyniki transmisji Oscarów w telewizji, szczególnie wśród młodych widzów. Ostatnią galę oglądała w USA rekordowo mała liczba 26,6 miliona osób - po spadku rok do roku o 19 proc. Natomiast liczba widzów w wieku 18-34 lata spadła od 2014 roku o ponad połowę.
Jak pisze branżowy tygodnik "Variety", zmiany w gali wymusiła telewizja ABC, która ma podpisaną do 2028 roku umowę na transmisję Oscarów.
Zmiany obejmują skrócenie gali - ma trwać maksymalnie 3 godziny, podczas gdy ostatnia trwała cztery. Niektóre kategorie mają być wręczane poza transmisją, najprawdopodobniej w trakcie przerw reklamowych (taki system obowiązuje już podczas nagród Tony, najważniejszych teatralnych honorów w USA).
Od 2020 roku Oscary będą wręczane na początku, a nie pod koniec lutego. Ceremonia w 2019 roku odbędzie się jeszcze w standardowym terminie - 24 lutego.
Nowa kategoria dla hitów
Największą zmianą jest jednak wprowadzenie kategorii, która ma honorować film "popularny". Akademia jeszcze nie przedstawiła szczegółów tego pomysłu, jednak zamysłem jest, aby nagradzać wielkie hity kinowe, takie jak np. ekranizacje komiksów. To ma natomiast przed telewizory z powrotem przyciągnąć młodszą widownię.
Zaproponowane zmiany zostały przyjęte dość krytycznie przez filmowców i dziennikarzy. Na Twitterze skrytykowali je m.in. znany z "Władcy Pierścieni" aktor Elijah Wood, laureat Oscara za "Big Short" reżyser i scenarzysta Adam McKay, aktor Rob Lowe.
Variety, Hollywood Reporter
Czytaj więcej