"Przesłanie odwołań sędziów Sądu Najwyższego to prawny obowiązek KRS"

Polska
"Przesłanie odwołań sędziów Sądu Najwyższego to prawny obowiązek KRS"
Polsat News

Przesłanie odwołań trojga sędziów Sądu Najwyższego od negatywnego zaopiniowania ich oświadczeń o woli dalszego orzekania to prawny obowiązek KRS i to bez względu na merytoryczną ocenę ich treści - podkreślił w poniedziałek rzecznik SN sędzia Michał Laskowski.

W ten sposób Laskowski odniósł się do wypowiedzi rzecznika Krajowej Rady Sądownictwa sędziego Macieja Mitery, który w rozmowie z PAP zaznaczył, że "przewodniczący KRS Leszek Mazur nie nada biegu i nie prześle do Sądu Najwyższego odwołań trojga sędziów (Anny Owczarek, Marii Szulc i Józefa Iwulskiego) od negatywnego zaopiniowania ich oświadczeń o woli dalszego orzekania".

 

"Polecamy treść uzasadnienia tego orzeczenia"

 

Rzecznik SN w poniedziałkowym oświadczeniu przypomniał, że "przesłanie odwołań to prawny obowiązek KRS i to bez względu na merytoryczną ocenę ich treści"

 

- Sytuacja ta jest podobna do takiej, w której sąd pierwszej instancji zobowiązany jest do przesłania do sądu odwoławczego wniesionego środka odwoławczego lub sąd odwoławczy wniesionej kasacji lub skargi kasacyjnej do Sądu Najwyższego. Analizy prawnej obowiązków spoczywających w tym zakresie na Krajowej Radzie Sądownictwa dokonał Sąd Najwyższy m. in. w wyroku z 12 sierpnia 2014 r., sygn. akt III KRS 30/14. Przed podjęciem ewentualnych decyzji polecamy uwadze treść uzasadnienia tego orzeczenia - zaznaczył sędzia Laskowski.

 

Przekazał też, że w poniedziałek troje sędziów złożyło swoje odwołania bezpośrednio do Sądu Najwyższego.

 

"Nie mają uprawnień do badania dopuszczalności odwołania"

 

Sędzia Iwulski w przesłanym do SN odwołaniu, do którego dotarła PAP, wskazał, że stosowne odwołanie od decyzji KRS wniósł do przewodniczącego Rady. W odwołaniu do SN sędzia Iwulski zaznaczył też, że "Rada ani tym bardziej jej Przewodniczący nie mają żadnych ustawowych uprawnień do badania dopuszczalności odwołania i podejmowania czynności procesowych polegających na »nienadawaniu odwołaniu biegu«, czy też »pozostawieniu odwołania bez rozpoznania i nie przesyłania go do Sądu Najwyższego«".

 

Zgodnie z ustawą o Sądzie Najwyższym, która weszła w życie 3 kwietnia, w trzy miesiące od tego terminu, czyli 3 lipca, w stan spoczynku przeszli z mocy prawa sędziowie SN, którzy ukończyli 65. rok życia. Mogą oni jednak dalej pełnić funkcję, jeśli w ciągu miesiąca od wejścia w życie nowej ustawy, czyli do 2 maja, złożyli stosowne oświadczenie i przedstawili odpowiednie zaświadczenia lekarskie, a prezydent RP wyrazi zgodę na dalsze zajmowanie stanowiska sędziego SN. Prezydent, przed wyrażeniem zgody na dalsze zajmowanie stanowiska, zasięga opinii KRS.

 

Ponad tydzień temu Krajowa Rada Sądownictwa pozytywnie zaopiniowała 5 sędziów Sądu Najwyższego, którzy mimo ukończenia 65. roku życia wyrazili wolę dalszego orzekania; 7 sędziów, w tym prezes Iwulski, kierujący obecnie pracą SN, zostało zaopiniowanych negatywnie. Negatywne opinie KRS sformułowała - poza Iwulskim - wobec sędziów: Jerzego Kuźniara, Stanisława Zabłockiego (ci dwaj oraz Iwulski w swych oświadczeniach nie powołali się bezpośrednio na nową ustawę o SN, lecz na konstytucję) oraz Marii Szulc, Anny Owczarek, Jacka Gudowskiego i Wojciecha Katnera.

 

"Opinia KRS dotknięta jest poważną wadą"

 

W ubiegłym tygodniu Sąd Najwyższy informował, że sędzie Maria Szulc i Anna Owczarek skierowali odwołania od negatywnych decyzji KRS - za pośrednictwem przewodniczącego Rady - do Izby Pracy i Ubezpieczeń Społecznych Sądu Najwyższego. Wcześniej  odwołanie od takiego zaopiniowania przez KRS złożył do SN - również za pośrednictwem przewodniczącego Rady - prezes tego sądu Józef Iwulski.

 

"Sędziowska część Rady, tj. wybrani do Rady sędziowie w sposób sprzeczny z konstytucją, w istocie nie posiadają statusu członków Rady, bowiem nigdy nie zostali do niej skutecznie powołani. Rada w obecnym kształcie nie ma należytego umocowania w ramach systemu prawnego określonego w Konstytucji" - napisała w swym odwołaniu sędzia Szulc. Jak dodała, "oznacza to w konsekwencji, że opinia KRS dotknięta jest poważną wadą, która powinna skutkować jej uchyleniem, jako wydanej przez osoby nieuprawnione".

 

Także sędzia Owczarek zaznaczyła w uzasadnieniu swego odwołania, iż do ważności uchwał KRS "niezbędne jest jednak przede wszystkim jej należyte obsadzenie".

 

Sędzia Iwulski pisał zaś w swym odwołaniu, że "KRS winna była odmówić zastosowania normy przewidującej, że sędzia SN, który ukończył 65. rok życia przed wejściem w życie ustawy o SN, przechodzi w stan spoczynku". Jak ocenił, norma, wywiedziona z ustawy o SN, jest sprzeczna z konstytucyjną z zasadą nieusuwalności sędziów, a tym samym zasadą niezawisłości oraz zasadą niezależności sądów.

 

PAP

bas/
Czytaj więcej

Chcesz być na bieżąco z najnowszymi newsami?

Jesteśmy w aplikacji na Twój telefon. Sprawdź nas!

Komentarze

Przeczytaj koniecznie